Stojący na czele diecezji warszawsko-praskiej abp Henryk Hoser mówił na temat aborcji, przypominał stanowisko episkopatu w tej sprawie i wyjaśnił, dlaczego kilka dni temu powiedział, że w momencie gwałtu nieczęsto dochodzi do zapłodnienia. Jak wyjaśnił zna się na rzeczy, bo przez lata pracował jako lekarz. Arcybiskup zapytany został także o pedofilię w Kościele, bo ostatnio doszło do prawdziwego wysypu informacji na ten temat. Niemal każdego dnia dowiadywaliśmy się o kolejnych księżach podejrzanych o niecne czyny pedofilskie. Abp Hoser stwierdził, że teraz zjawisko pedofilii jest powszechniejsze, a przyczyną tego może być rozerotyzowanie społeczeństwa. Zaznaczył, że chodzi tu także o duchownych: - Wydaje mi się, że kiedyś problem pedofilii był mniej nasilony niż dzisiaj. Jesteśmy w takiej fazie rozerotyzowania społeczeństwa i to udziela się oczywiście też niektórym słabym jednostkom z kleru - przyznał arcybiskup. Zwrócił także uwagę na to, że Kościół w Polsce ma bardzo dobry system reagowania na pedofilę, działa szybko, a księża podejrzani o pedofilę natychmiast są odsuwani od swoich zajęć:- Są zawieszani w kontaktach z dziećmi, w kontaktach katechetycznych. Często są zawieszani w ogóle w możliwościach pełnienia funkcji kapłańskiej - przekonywał abp Hoser.
Duchowny wypowiedział się też na temat homoseksualistów w Kościele, a także na temat tzw. lobby gejowskiego: - Jest, oczywiście trzeba z tym walczyć, oczyścić to się nigdy nie da, tak jak się nie da oczyścić Kościoła z jakiegokolwiek grzechu. A co do gejowskiego lobby w Kościele w Polsce dodał: - Przypuszczam, że istnieje dlatego, że to jest tendencja tych środowisk do tworzenia lobby. To są powiedzmy takie kluby zamknięte, które działają w dużej dyskrecji i nie odsłaniają się oczywiście. Jest bardzo trudna walka z takimi środowiskami.
Czytaj: Ks. Międlar mówi o HOMOSEKSUALISTACH w Kościele