Radosław Sikorski nosi brudne szmaty

2016-03-02 3:00

Radosław Sikorski (54 l.) był drugim człowiekiem w państwie. Miał władzę, pilnowali go ochroniarze, szastał publicznymi pieniędzmi. Dziś został sam ze swoimi brudami.

Były marszałek Sejmu i były też członek władz PO zaszył się w Chobielinie (woj. kujawsko-pomorskie). Eleganckie garnitury zamienił na dres. Ma mnóstwo wolnego czasu i spędza go na samotnych spacerach oraz na domowych obowiązkach. A jeszcze nie tak dawno żył jak człowiek władzy i umiał z jej przywilejów korzystać. Służbowe limuzyny do prywatnych celów, luksusowe kolacje z drogimi winami. Ale nic nie jest dane na zawsze. PO straciła władzę, Antoni Macierewicz (68 l.), którego Sikorski nazywał histerykiem i partaczem, jest ministrem, Witold Waszczykowski (59 l.), którego uważał za swój "błąd personalny", zajął po nim gabinet w resorcie spraw zagranicznych. A Radosław Sikorski nie jest nawet w zarządzie PO. Pozostało mu czekać na lepsze czasy. Przecież nie będzie nosić do końca życia miski z bielizną. Musi zacząć zarabiać na utrzymanie wytwornego dworu w Chobielinie.

ZOBACZ: Schetyna wyrzucił Sikorskiego i Grabarczyka