Dariusz Rosati

i

Autor: Mariusz Kapala Dariusz Rosati

Prof. Dariusz Rosati: Przez rząd PiS tracimy wpływy

2016-09-15 4:00

"Super Express": - Parlament Europejski przyjął drugą rezolucję o sytuacji w Polsce. Za przyjęciem rezolucji głosowało 510 osób, 160 było przeciw, a 29 pozostałych, obecnych na sali, wstrzymało się od głosu. Co to oznacza dla Polaków? Prof. Dariusz Rosati: - Druga rezolucja była nieunikniona. Nie byliśmy inicjatorami i nie przygotowywaliśmy tej rezolucji. Rząd PiS zignorował poprzednie wezwania Parlamentu Europejskiego, Komisji Europejskiej i Komisji Weneckiej, żeby uregulować sytuację w Trybunale Konstytucyjnym. Do sprawy związanej z TK doszła sytuacja mediów publicznych, ustawy o policji, służbie cywilnej, a także planie zwiększenia wycinki w Puszczy Białowieskiej. Wszystkie te ustawy zawierają zapisy, które nie są zgodne z polską konstytucją.

- Jednak były głosy sprzeciwu w PE?

- To były głosy PiS i brytyjskich konserwatystów. Poza tym byli to antyeuropejczycy z Frontu Narodowego we Francji czy z Niepodległościowej Partii Wielkiej Brytanii. Europosłowie z tych ugrupowań chcą rozwalać Unię Europejską. Gratuluję PiS takich sojuszników. Zwłaszcza, że niektórzy z nich są bezpośrednio finansowani przez Kreml.

- Czy rząd polski dostosuje się do rezolucji?

- Rząd polski nie musi się ustosunkować do rezolucji PE. Dobrze by było, jakby to rząd PiS zrobił, ale nie ma takiego obowiązku. Rząd polski jest w procesie dialogu z Komisją Europejską. Komisarz Frans Timmermans przedstawił punkty sporne, których rząd PiS nie chce rozwiązać. Udaje, że ich nie ma. Wykonuje ruchy pozorne. Tak długo, jak PiS będzie ignorował i lekceważył sugestie instytucji europejskich, to postępowanie - w związku z naruszeniem praworządności, które Komisja Europejska uruchomiła - będzie postępować.

- Europosłowie PiS przygotowali inny projekt rezolucji, który jest odpowiedzią na tekst krytyczny wobec posunięć polskich władz. Zapoznał się pan z tym tekstem?

- Jest to dokument propagandowy, który nie odzwierciedla rzeczywistości i nadaje się do kosza. Nie ma odniesień do punktów spornych. Nie bierze się tam pod uwagę zagrożeń dla praworządności w Polsce.

- Czy przez uchwalenie drugiej rezolucji o sytuacji w Polsce wizerunek Polski na arenie międzynarodowej jest gorszy?

- Polska na skutek nieodpowiedzialnej polityki PiS traci przyjaciół i wpływy. To jest bardzo groźne dla Polski. Polska potrzebuje przyjaciół, wpływów i pieniędzy. Polityka PiS prowadzi nas do izolacji, a nasza pozycja osłabnie.

Zobacz: Andrzej Stankiewicz: Bonanza jak za Platformy