Pomysł, by także rodziny z jednym dzieckiem były objęte programem 500 plus, nie jest niczym nowym. PiS obiecywał takie rozwiązanie przed wyborami, później jednak z obietnic rząd. Beaty Szydło się wycofał. Teraz wicepremier wyraziła chęć rozwinięcia programu, ale można się spodziewać, że nie będzie to łatwe. - Jesteśmy na początku roku budżetowego, więc w tym roku na pewno nic się nie zmieni, ale jeżeli sytuacja gospodarcza będzie na to pozwalała, to w 2019 r. takie zmiany być może zostaną przyjęte - zapowiedziała Szydło.
Jednak ani w rządzie, ani w partii nikt o takich planach nie słyszał. - Myślę, że to jest jak na razie pomysł indywidualny pani Beaty Szydło. Nie jest on mi znany - nie krył zaskoczenia szef gabinetu premiera Marek Suski (60 l.) w rozmowie z radiem Plus. - Kwestia nie była na razie dyskutowana na obradach rządu. Premier Mateusz Morawiecki dowiedział się o nim z mediów - dodał Suski . Również nowa wicemarszałek Sejmu i przewodnicząca komisji polityki społecznej i rodziny Beata Mazurek (51 l.) deklaracją wicepremier wydawała się zaskoczona. - Ja tego pomysłu nie znam, więc nie będę go oceniała. Będzie gotowy projekt, to będę się do niego później odnosiła - ucięła krótko Mazurek, która jest także rzecznikiem PiS.
ZOBACZ TAKŻE: Unia Europejska dołoży się do 500 plus?