Policja podejrzewa, że 50-latka zniszczyła też biuro Czabańskiego i senatora Andrzeja Mioduszewskiego w Golubiu-Dobrzyniu. - Na to, że napisy w obu przypadkach wykonała ta sama osoba wskazywała ich treść - "PZPR" i "Czas na sąd ostateczny" i wygląd. W samochodzie kobiety znaleziono pięć puszek ze sprayem, a ona sama w czasie przesłuchania przyznała się do wykonania napisów w obu miastach, chociaż nie zgodziła się z zastosowaną kwalifikacją prawną. Jednak zgromadzony materiał dowodowy na razie pozwolił na przedstawienie zarzutu dotyczącego tylko Wąbrzeźna - przekazała w rozmwie z PAP podinsp. Monika Chlebicz, rzeczniczka kujawsko-pomorskiej policji.
Według nieoficjalnych informacji tvp.info autorka napisów pochodzi z województwa mazowieckiego. Za "publiczne propagowanie ustroju totalitarnego" grozi jej kara grzywny lub nawet dwuletnia odsiadka.
Krzysztof Czabański był członkiem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotnicznej przez 13 lat. Wystąpił z niej w 1980 roku.