Taki wyrok we wrześniu wydał Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu. Polska miała kilka miesięcy na odwołanie się od niego, ale z tego prawa nie skorzystała. Wyrok Trybunału stał się więc prawomocny. - Mam bardzo gorzką satysfakcję… wyrok mówi, że prawa mojej rodziny zostały naruszone przez instytucję państwa polskiego - w tym przypadku Prokuraturę Krajową. Naruszono nasze prawo do prywatności i do kultu pamięci o Arku... - mówi „SE” młodszy brat Arkadiusza, senator PO, Sławomir Rybicki (59 l.). Jego zdaniem znamienne jest to, że Polska od wyroku Trybunału się nie odwołała. - To oznacza, że zabrakło argumentów żeby się przeciwstawiać tezom zawartym w tym wyroku. Władze uciekają od dyskusji, która takiemu odwołaniu by towarzyszyła. Unikają mówienia o tym, że w Polsce nie przestrzega się praw człowieka – podkreśla Rybicki.
W wyroku sędziowie uznali, że Polska złamała 8. artykuł Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, który mówi, że "każdy ma prawo do poszanowania swojego życia prywatnego i rodzinnego". Zobowiązali też polskie władze do zmian przepisów w kodeksie postępowania karnego, które umożliwią rodzinom zaskarżenie decyzji prokuratury w podobnych przypadkach.