Zazwyczaj podczas sesji pytań i odpowiedzi na Instagramie internauci pytają nastolatkę o kwestie związane z jeździectwem, czy szkołą. Ale w obliczu takiej sytuacji w Polsce nie mogło zabraknąć pytania także pytania o najbardziej palącą obecnie kwestie. Co ciekawe, Martynka nie zignorowała pytania. - Jesteś za aborcją? - zagaił jeden z obserwatorów. - Nie odpowiem, bo jak odpowiem, to zaraz będzie wszędzie – stwierdziła wnuczka prezydenta Kaczyńskiego. Nie jest tajemnicą, że dziadkowie dziewczynki – Lech i Maria Kaczyńscy nie popierali całkowitego zakazu aborcji. Zmarła pod Smoleńskiem pierwsza dama wręcz naraziła się wielu środowiskom, gdy podpisała się pod apelem sprzeciwiającym się zaostrzeniu przepisów aborcyjnych.
ZOBACZ TEŻ: Strajk kobiet. Kaczyński przerywa milczenie. Mówi o poważnym przestępstwie [WIDEO]
- Uważam, że zdarzają się w życiu niezwykle trudne sytuacje, w których należy ratować życie matek czy też nie żądać, by zgwałcona przez zwyrodnialca lub, co gorsza, bandę zwyrodnialców dziewczyna musiała rodzić – mówiła. - Jeżeli chodzi o sprawy związane z aborcją, to uważam, że osiągnięty 15 czy 14 lat temu kompromis jest kompromisem, którego nie wolno naruszać. Powtarzam - nie wolno naruszać – mówił zaś Lech Kaczyński. Z kolei kilka lat temu w swoim felietonie matka Martynki – Marta Kaczyńska w swoim felietonie na łamach tygodnika „Sieci” podnosiła, że „wprowadzenie całkowitego zakazu przerywania ciąży to rozwiązanie iluzoryczne, skazujące wiele kobiet na aborcyjne podziemie, a także nierzadko sprowadzające bezpośrednie niebezpieczeństwo dla ich zdrowia i życia, co w przypadku matek mających już dzieci należy uznać za rozwiązanie zwyczajnie okrutne wobec rodzin”.
ZOBACZ TEŻ: Strajk kobiet. WYCIEKŁO, co Kaczyński powiedział posłom opozycji. Włosy stają dęba!