12 mln na komisję smoleńską

2017-11-10 6:00

W tym i przyszłym roku na pracę komisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza (69 l.) zarezerwowano ponad 12 mln zł! Opozycja nie zostawia na szefie MON suchej nitki, ale resort obrony twardo odpiera ataki. - Na pewno środki nie zostaną wykorzystane w całości - zapewnia nas wiceminister obrony Michał Dworczyk (42 l.).

Antoni Macierewicz powołał podkomisję smoleńską w lutym 2016 r. Padały argumenty, że instytucje państwowe, które wcześniej badały katastrofę smoleńską, nie dopełniły swoich obowiązków. Od tej pory z podkomisji odchodzili kolejni eksperci, jej prace się wydłużają, a efektów nie widać. Nie przeszkadza to jednak, by podkomisja miała do dyspozycji wielomilionowy budżet. W 2017 r., jak wynikało z informacji MON w lutym, miało być 2 mln zł. Ostatecznie może być to kwota trzykrotnie wyższa. - Na ten rok zabudżetowano środki na podkomisję smoleńską w wysokości 6 mln zł, podobnie będzie na 2018 r. Ale wydano do tej pory 2 mln zł na podkomisję i na przyszły rok jest podobny plan. Na pewno środki nie zostaną wykorzystane w całości - mówi nam wiceminister obrony Michał Dworczyk.

Opozycja bije na alarm. - Komentując temat milionów na podkomisję smoleńską, na usta cisną się tylko niecenzuralne słowa... Gdyby coś takiego wydarzyło się w czasach rządów PO, PiS nazwałby to złodziejstwem. To wykorzystywanie pieniędzy publicznych do nabijania kasy naciągaczom, bo trudno inaczej się wyrażać o członkach tej podkomisji - komentuje ostro rzecznik PO Jan Grabiec (45 l.).

Zobacz: 20-latek ZNISZCZYŁ płytę ofiar katastrofy smoleńskiej. Trafi za kraty na 5 lat? [ZDJĘCIA]

Czytaj: Ekshumacja smoleńska. Otworzyli grób prezydenckiego tłumacza

Sprawdź: Ekshumacje smoleńskie. TYLKO w 14 trumnach były właściwe szczątki