Premier Tusk wycofuje kontrasygnatę
8 września portal Oko.press poinformował, że dwóch sędziów Izby Cywilnej SN zaskarżyło do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie kontrasygnatę Tuska. Chodzi o kontrasygnatę premiera pod postanowieniem prezydenta, na mocy którego sędzia Wesołowski został wyznaczony na przewodniczącego zgromadzenia Izby Cywilnej SN, mającego wyłonić kandydatów na prezesa tej Izby.
- "W oparciu o skargę sędziów Izby Cywilnej Sądu Najwyższego podjąłem decyzję o uchyleniu kontrasygnaty" - napisał dzień później premier Tusk na portalu X.
Premier miał podstawę prawną, by uchylić kontrasygnatę ws. wyznaczenia sędziego Krzysztofa Wesołowskiego na szefa zgromadzenia Izby Cywilnej SN - ocenił szef MS Adam Bodnar. Według niego, jeśli zgromadzenie izby się odbędzie bez kontrasygnaty szefa rządu, będzie dotknięte wadą prawną.
Lawina komentarzy po decyzji Tuska
W sieci natychmiast pojawiła się lawina komentarzy polityków, prawników i dziennikarzy - pisze serwis wp.pl. Dziennikarz Wirtualnej Polski, Patryk Słowik, podsumował komunikat Tuska słowami: "Tak zwana kontrkontrasygnata, potocznie zwana reasumpcją kontrasygnaty"."Premier postanowił wycofać swój podpis pod aktem prawnym, który już wszedł w życie i został opublikowany w Monitorze Polskim. Prawo na to nie pozwala, nie było nigdy takiego przypadku. Donald Tusk jednak tak bardzo chce przywracać praworządność, że nie przejmuje się takimi szczegółami" - pisze Słowik w artykule pt. "Tusk i przewracanie praworządności"
Anna Maria Żukowska, posłanka Nowej Lewicy, przewodnicząca Parlamentarnego Klubu Lewicy skomentowała słowami -
"Czy teraz każdy podpis będzie można wycofać w dowolnym terminie? To wspaniała informacja dla wielu bohaterów programu redaktor Jaworowicz" - napisała posłanka w serwisie X, nawiązując do interwencyjnego programu, emitowanego od lat w TVP. Żukowska opublikowała nie tylko swój komentarz, ale również zdjęcie. To mem z hasłem: "Przyniesły umowę, kazały podpisać, ja nie czytał".