Joanna Scheuring-Wielgus. Lewica

i

Autor: Paweł Jaskółka/SUPER EXPRESS Joanna Scheuring-Wielgus. Lewica

Ale wpadka!

"Zrozumiałem, dlaczego macie 6,3 proc.!" Czy Scheuring-Wielgus wie, po co idzie do PE?

2024-06-11 11:55

Polska, podobnie jak pozostałe kraje członkowskie UE, musi wdrożyć dyrektywę budynkową. Przyjęte w marcu rozwiązania prawne wymuszą remonty z wdrożeniem energooszczędnych rozwiązań. Polacy żywią obawy przed wysokimi kosztami i brak pewności, że inwestycja się opłaci - dlatego ta kwestia, była jednym z ważniejszych tematów minionej kampanii do Parlamentu Europejskiego. Nie ma o tym jednak pojęcia Joanna Scheuring Wielgus, która z ramienia Lewicy właśnie uzyskała mandat do europarlamentu. Dziennikarz prowadzący wywiad z polityczką był zszokowany jej brakiem wiedzy i nie szczędził nowo wybranej europarlamentarzystce dobitnych słów!

Robert Biedroń, Krzysztof Śmiszek i Joanna Scheuring-Wielgus – ci politycy Lewicy uzyskali mandaty europosłów podczas niedzielnych wyborów do Parlamentu Europejskiego. Do ostatniej chwili ważyły się losy wiceministry kultury, jednak ostatecznie posłanka zdobyła miejsce w PE.

Scheuring-Wielgus gościła w RMF FM. Dziennikarz chciał porozmawiać z przyszłą europosłanką nt. "dyrektywy budynkowej". – Dyrektywa budynkowa stała się... – rozpoczął. – Matko, nic nie wiem na temat tej dyrektywy – przyznała.

– Całe bazarki o dyrektywie budynkowej gadały – zauważył prowadzący. – Zupełnie nic nie wiem na ten temat, nic – odparła Scheuring -Wielgus. – Konfederacja straszyła dyrektywą budynkową małe dzieci. Pani nic nie wie o dyrektywie budynkowej? – nie dowierzał dziennikarz. Polityczka potwierdziła, że nie wie nic.

-Mówimy o jednej z dyrektyw Zielonego Ładu? Jeżeli chodzi o Zielony Ład, ja o tym mówiłam w kampanii wyborczej. Trzeba wrócić do idei, dlaczego w ogóle Zielony Ład powstał... – próbowała wybrnąć z sytuacji.

– Ale ja serio pytam. Naprawdę pani nie wie, od kiedy te założenia? – nie odpuszczał prowadzący. – Nie panie redaktorze, naprawdę nie wiem. Nie wiem wszystkiego. Do mnie to nie dotarło. U mnie nie było to tematem rozmów – stwierdziła poseł Lewicy.

– Nie tylko dlatego, że Konfederacja zrobiła sobie z tego "pałę" do straszenia. Z PiS-em czy bez, z Konfederacją czy bez, ludzi to interesuje i boją się tego w Polsce, w Niemczech, we Francji tak samo – kontynuował dziennikarz. – To niesamowite, że posłanka Lewicy nie odpowiada na pytanie o dyrektywę budynkową... – dodał.

– Nie, nie odpowiada. Odpowiadam, że to do mnie nie dotarło. Nie będę mówiła, że się na czymś znam albo że słyszałam, bo nie słyszałam – broniła się Joanna Scheuring-Wielgus.

Dziennikarz był zaskoczony, że posłanka Lewicy nic nie wie na ten temat.

- Wie pani co, to ja już w tym momencie zrozumiałem, dlaczego wy macie 6,3 proc. - skwitował. - Pani pytana o rzeczy, które grały w tej kampanii najmocniej, nie jest w stanie na to pytanie odpowiedzieć - dodał.

Co to jest dyrektywa budynkowa?

Dyrektywa budynkowa, czyli dotycząca charakterystyki energetycznej budynków (EPBD), przyjęta została już w marcu. Europę czeka fala remontów skierowanych na wdrożenie energooszczędnych rozwiązań. Głównym celem nowych regulacji jest redukcja zużycia energii w budynkach oraz ograniczenie emisji gazów cieplarnianych.

Polska również musi wdrożyć dyrektywę. To jednak budzi w Polakach duże obawy, które dotyczą wysokich kosztów i braku pewności, że inwestycja się opłaci.

Wieczorny Express - Joanna Scheuring-Wielgus, Jarosław Sachajko
Sonda
Czy Joanna Scheuring-Wielgus powinna mieć odebrany immunitet?
Nasi Partnerzy polecają