Dwa miesiące przed wyborami samorządowymi powoli rozkręca się kampania. Reprezentantem PiS w walce o prezydenturę w stolicy jest Tobiasz Bocheński, były wojewoda mazowiecki. Rozpoznaliśmy polityka, gdy buszował z żoną Elżbietą w jednym ze stołecznych centrów handlowych. - Kupiłem szary dres a’la Rocky. Utożsamiam się z tą postacią w pojedynku z Rafałem Trzaskowskim (52 l.) jako Apollo Creedem. Ten dres oczywiście będzie wykorzystany do treningów. Kupiłem też kurtkę, bo kampania będzie toczyła się na ulicach Warszawy. Potrzebowałem więc luźniejszego stroju zamiast płaszcza - zdradza nam Bocheński.
Żona doradzała Bocheńskiemu wybrać ubrania. Mąż nie szczędził jej czułości
Polityk nie narzeka chyba na pustki w portfelu, bo za wspomnianą garderobę zapłacił grubo ponad tysiąc złotych! W podjęciu modowych decyzji cierpliwie pomagała mu małżonka. - W kwestiach estetycznych, nie tylko ubraniowych, słucham żony, zawsze mi doradza – mówił nam polityk. Państwo Bocheńscy chociaż są 4 lata po ślubie, to nie szczędzili sobie czułości pomiędzy sklepowymi półkami. Zakupy momentami wyglądały więc jak randka zakochanych po uszy nastolatków. - Po prostu nie wstydzimy się okazywania sobie uczuć – przekonuje Tobiasz Bocheński.