Kiedy Borys Budka poznał swoja przyszłą żonę, wtedy dziennikarkę, sam był zaangażowany w prace samorządu jako radny. Wkrótce jego kariera nabrała rozpędu, został posłem, ministrem, a nawet szefem PO. W tym czasie w politykę zaangażowała się też Katarzyna Kuczyńska-Budka. Pięć lat temu została miejską radną, a teraz prezydentem Gliwic. - Wierzyłam w to zwycięstwo. Z moich rozmów z Gliwiczanami wynikało, że są już gotowi na zmiany, dlatego wystartowałam w wyborach – mówi nam o pojedynku z dotychczasowym wiceprezydentem Mariuszem Śpiewokiem (48 l.). Nowa prezydent Gliwic pytana o to czy w kampanii istotne było doświadczenie polityczne męża i jego doradczy głos, zaprzecza. - Prawie go nie było podczas kampanii. Jest mocno zajęty obowiązkami w Warszawie. Ale na pewno mnie wspierał i życzył sukcesu. Od poniedziałku do piątku był w stolicy, a kiedy wracał na weekend to poświęcał czas córce, bo w czasie kampanii ja miałem go zdecydowanie mniej niż zwykle – słyszymy. Mogłoby się wydawać, że w domu, w którym mąż jest jednym z kluczowych ministrów, a żona kieruje sprawami dużego miasta, wszyscy chcą rządzić. Tego problemu nie ma jednak w rodzinie państwa Budków, zapewnia nas była dziennikarka. - W domu mamy absolutnie partnerski układ. Wspieramy się, a kiedy trzeba zastępujemy w obowiązkach. Nie zakładamy rewolucji w naszym życiu rodzinnym – mówi zwycięzca wyborów na prezydenta Gliwic.
Tylko u nas
Żona ministra, Katarzyna Kuczyńska-Budka, prezydentem Gliwic: "W naszej rodzinie nie będzie rewolucji"
2024-04-22
16:06
Katarzyna Kuczyńska-Budka (53 l.) z Koalicji Obywatelskiej będzie nowym prezydentem Gliwic. Konkurenta pokonała o włos i jako pierwsza kobieta w historii pokieruje tym prawie dwustu tysięcznym miastem. Zbieżność nazwisk z ministrem aktywów państwowych oczywiście nie jest przypadkowa. Prywatnie to żona Borysa Budki (46 l.).
Express Biedrzyckiej - dr hab. Tomasz SŁOMKA