Jarosław Sachajko przez obowiązki w Warszawie, nie zdążył wcześniej przygotować się na zimę dlatego ostatnio wsiadł w samochód i pojechał na lubelszczyznę zająć się porządkami. To już ostatni dzwonek, żeby zająć się pracą w ogrodzie! Niebawem ziemia będzie zbyt zmarźnięta, żeby można vyło w niej kopać. Nic dziwnego, że polityk zakasał rękawy i wziął się do roboty. A tej było sporo. - Uwinąłem się w kilka godzin. Pomagałem ojcu w porządkach zimowych. Rozsypywałem preparat na szkodniki ziemne. Chodzi o to, żeby odstraszyć krety, nornice i przędziorki tak, żeby nam nie zjadały marchewek i pietruszki – opowiada nam poseł Jarosław Sachajko. Poza tym zajął się także przycinaniem drzewek i krzewów. Do dyspozycji miał imponujący sprzęt: od nożyc ogrodowych aż po piłę łańcuchową. Wiosnbą egfekty pracy na pewno będą powalające! Zwłaszcza drzewka owoce doczekały się metamorfozy. Jarosław Sachajko bez skrupułów podcinał zbędne gałęzie. Polityk ruchu Kukiz’15 oprócz walki z kretami, przygotował się też na ewentualne trudności z prądem. - Jeśli w zimę zabraknie prądu, mamy agregat prądotwórczy! - zaznacza Jarosław Sachajko. W naszej galerii poniżej możesz zobaczyć, jak pracował poliyk!
Profesjonalny sprzęt!
Zimowe porządki Jarosława Sachajki. Poseł walczy z kretem
2022-11-22
15:40
Poseł ruchu Kukiz’15 Jarosław Sachajko (51 l.) żadnej pracy się nie boi! Potrafi obsługiwać glebogryzarkę, ścinać drzewo piłą elektryczną, ale też walczyć z kretami!
[EXPRESS BIEDRZYCKIEJ] Tomasz Trela o Jarosławie Kaczyńskim: „Budzi we mnie obrzydzenie”