Rafał Ziemkiewicz skomentował na Twitterze fragment wywiadu z uczestniczką Powstania Warszawskiego Wandą Traczyk-Stawską w "Newsweeku". – My, powstańcy, oczekujemy zdelegalizowania marszu 11 listopada. W tej formie jest niedopuszczalny – stwierdziła Traczyk-Stawska w rozmowie ze Zbigniewem Hołdysem. – "My, powstańcy" - czyli ja i jedna moja koleżanka. Jakie to nikczemne i żałosne... można powiedzieć tylko jedno: Lis i Hołdys – napisał Ziemkiewicz. Wpis publicysty nie spodobał się liderowi Nowoczesnej Adamowi Szłapce, który w ostrych słowach odniósł się do słów Ziemkiewicza. – Znajdź faszysto jednego Powstańca, który tego nie chce – skomentował poseł. – Daję 24 godziny na publikację przeprosin, a potem skontaktuje się z panem posłem mój adwokat – odpowiedział Ziemkiewicz. Adam Szłapka wpis usunął i zasugerował, że nie miał na myśli publicysty, pisząc o "faszyście". To nie przekonało dziennikarza. – Aha, gacie się zatrzęsły i zaczynamy rżnięcie głupa? Już tylko 23 godziny 48 minut – napisał w swoim stylu Ziemkiewicz. – Dziwie się, że odebrał to Pan do siebie. Jeśli tak to proszę wybaczyć. Może jednak panu uda się znaleźć choć jednego Powstańca, który nie jest za delegalizacją ? – odpowiedział szef Nowoczesnej.
Nie przegap: Ostre starcie Ziemkiewicza z Sikorskim. Poszło o córkę publicysty i naukę w Anglii
Pod sondą galeria zdjęć z żoną Rafał Ziemkiewicza