Andrzej Duda komentuje bunt w Rosji. Sytuacja jest monitorowana
- W związku z sytuacją w Rosji odbyliśmy dziś rano konsultacje z Premierem i MON, a także z Sojusznikami. Przebieg wydarzeń za naszą wschodnią granicą jest na bieżąco monitorowany - napisał Andrzej Duda na swoim profilu na Twitterze.
Sytuacje skomentował także rzecznik rządu Piotr Müller. Jak podkreślił, polskie służby wraz z sojusznikami na bieżąco monitorują rozwój sytuacji w Rosji. Odbyły się konsultacje z udziałem Jarosława Kaczyńskiego, a także szefa MON Mariusza Błaszczaka i szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego.
Państwa NATO obserwują sytuację
Sprawa buntu w Rosji jest komentowana również przez ministerstwa poszczególnych państw. Brytyjski odpowiednik MON poinformował, że część rosyjskich służb bezpieczeństwa prawdopodobnie pozostała bierna ustępując wagnerowcom, o czym świadczy mało dowodów walki.
- W nadchodzących godzinach lojalność rosyjskich sił bezpieczeństwa, a zwłaszcza rosyjskiej Gwardii Narodowej będzie miała kluczowe znaczenie dla przebiegu kryzysu. Stanowi to największe wyzwanie dla państwa rosyjskiego w ostatnim czasie - ocenia brytyjskie ministerstwo obrony.
Z kolei Kalev Stoicesc ekspert estońskiego think tanku International Centre for Defence and Security twierdzi, że "Prigożyn albo zwariował, albo ma poważne poparcie wewnątrz rosyjskiego reżimu". Jego zdaniem może być to początek upadku reżimu na Kremlu, bo ukazał słabość Rosji. Z kolei Amerykański Instytut Badań nad Wojną podał w najnowszym raporcie, że najprawdopodobniej bunt nie zakończy się powodzeniem.