"Super Express": - Nie obawia się pan, że wyborcy nie uznają tego zjednoczenia za wciąganie tonących na tratwę?
Zbigniew Ziobro: - Wspólnie z partią Jarosława Gowina stworzyliśmy klub parlamentarny Sprawiedliwa Polska i zamierzaliśmy wystawić kandydata w wyborach prezydenckich. Wobec zapowiedzi prezesa Kaczyńskiego, że nie będzie kandydował, nasz kandydat uzyskałby dobry dwucyfrowy wynik. To pozwoliłoby zbudować partię, która weszłaby do Sejmu. Poważnie braliśmy to pod uwagę. Po dyskusjach i namyśle wybraliśmy sojusz wyborczy z PiS. Ordynacja wyborcza daje premię tym, którzy łączą siły. Wyborcy cenią w polityce skuteczność i realne zmiany w swoim życiu. Koalicja naszych partii daje największą szansę na skuteczne odsunięcie od władzy skompromitowanego rządu Donalda Tuska i PO.
- Do wyborów pójdziecie jednak pod szyldem PiS?
- To, jak nazywać się będzie komitet wyborczy, to techniczne, drugoplanowe kwestie.
- Może i drugoplanowe, ale gdy w sondażach pojawi się jakaś nowa nazwa zamiast szyldu PiS, może się okazać, że nie będzie premii za jedność.
- Nazwa największej partii będzie uwzględniona, może z jakimś uzupełnieniem. Wybierzemy to, co najskuteczniejsze. Sama decyzja o koalicji nie była dla nikogo łatwa. Rozmowy wymagały od wszystkich liderów odważnych decyzji. Największej odwagi ze strony Jarosława Kaczyńskiego.
- Dlaczego największej odwagi od niego?
- To on odniesie największy sukces albo weźmie na siebie największe polityczne ryzyko, gdyby porozumienie się rozpadło. Jest osobą wiodącą i od niego najwięcej zależy. Nawet w mniejszych partiach musieliśmy przełamać opory, a co dopiero on, lider największej partii prowadzącej w sondażach. Prezes Kaczyński pokazał w ten sposób, że jest zdeterminowany, by wygrać wybory i zmienić Polskę.
- Pan i Jarosław Gowin włożyliście sporo sił w przekonanie wyborców, że jest alternatywa wobec dominacji PiS i PO. Teraz idziecie z PiS. Może ci wyborcy wam uwierzyli i teraz odejdą do Korwin-Mikkego?
- Właśnie dlatego zdecydowaliśmy się na koalicję, a nie wejście do PiS. Wyborca będzie mógł znaleźć na listach kandydatów ze znakiem PiS, Solidarnej Polski bądź Polski Razem. Co najważniejsze, likwidujemy nieustanny konflikt wyborczy na prawicy, a to dla elektoratu ma też olbrzymie znaczenie.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail