Rzeczniczka Konfederacji zaskoczyła swoją bezpośredniością. Formacja Krzysztofa Bosaka i Sławomira Mentzena w ostatnim czasie złagodziła ton wobec Brukseli i trudno znaleźć głosy jawnie nawołujące do polexitu. Za taki z pewnością można uznać głos Ewy Zajączkowskiej Hernik, która wprost przyznała, że nadszedł czas na dyskusję o tym, czy warto pozostać we Wspólnocie. - Ludzie widzą co nam funduje Unia Europejska jeżeli chodzi o politykę klimatyczną, czy migracyjną. Jeżeli za pomocą referendum weszliśmy do UE, to za pomocą referendum powinniśmy też z tej Unii wyjść - mówiła w "Sednie Sprawy" działaczka Konfederacji.
Zajączkowska przyznaje, że dzisiaj ogromna większość społeczeństwa chce pozostać we Wspólnocie. Nie planuje jednak przejść nad tym obojętnie. - Dyskusję lepiej zacząć wcześniej niż później. Trzeba tłumaczyć Polakom, czym grozi nam pozostanie w Unii Europejskiej i do czego zmierza cała polityka UE i powolutku uświadamiać, że być może lepsze byłoby wyjście. Na pewno powinniśmy o tym rozmawiać, a jeżeli będzie zgoda społeczeństwa, Konfederacja jako najbardziej racjonalna partia, będzie za tym, żeby UE opuścić. Powinniśmy mieć jednak polityków, którzy dobrze wynegocjują nam polexit. Nie wyobrażam sobie, żeby te negocjacje prowadzili Donald Tusk, czy Jarosław Kaczyński - konkluduje gość "Sedna Sprawy".
Wkrótce będziemy obchodzili pierwszą rocznicę obecności Polski w Unii Europejskiej. Dołączyliśmy do Wspólnoty 1 maja 2004 roku.