Walka polityka z nowotworem przełyku trwa od końca zeszłego roku, kiedy u Zbigniewa Ziobry wykryto guz nowotworowy. – Zrobiłem gastroskopię, ale było już za późno. W przełyku wyrósł ponad 7-centymetrowy nowotwór i dał przerzuty do węzłów chłonnych. Rozwijał się wiele lat – mówił nam Ziobro, który przechodzi właśnie rehabilitacje. Wiadomo, że obejmuje ona lekki ruch i specjalny trening głosu. Tymczasem o przesłuchanie polityka wnioskuje komisja śledcza ds. Pegasusa. Biegły sądowy na wniosek komisji śledczej ds. Pegasusa ma ocenić stan byłego ministra sprawiedliwości do dnia 20 września. Według naszych ustaleń komisja śledcza jeszcze nie otrzymała opinii biegłych w tym zakresie.
Przed liderem Suwerennej Polski jest też zaplanowane na październik, specjalistyczne badanie PET, które pokaże czy nie nastąpił nawrót choroby. – Niestety ten rodzaj nowotworu ma tendencję do nawrotów i minister ma tego świadomość – wskazał Patryk Jaki.
Ziobro powróci? „Wszyscy w to wierzymy"
– Jerzy Stuhr cierpiał na ten rodzaj raka i niestety zmarł, co bardzo poruszyło Zbigniewa Ziobro. Choć bardzo różnili się w poglądach, to w obliczu tej choroby takie rzeczy nie mają znaczenia – pozostają tylko wiara i walka o przeżycie – wyznał nam w rozmowie europoseł.
Na pytanie czy Zbigniew Ziobro powróci do polityki, Jaki odpowiada twierdząco. Jest więc bardzo możliwe, że lider Suwerennej Polski powróci do swoich obowiązków jeszcze w tym roku. – To tylko kwestia czasu – stwierdził. – Jeśli jesienne badania kontrolne wyjdą, w co wszyscy wierzymy – pozytywnie, to jego powrót nastąpi szybko. Liczę, że jeszcze w tym roku – powiedział „Super Expressowi" Patryk Jaki.