Marta L. zrobiła się znana szerszej publiczności, gdy została przywódczynią Strajku Kobiet i od tego czasu wzbudza wiele skrajnych emocji. Jedni ją popierali, inni patrzyli na jej poczynania z oburzeniem, zarzucając jej między innymi wulgarne czy agresywne zachowanie. Jak się okazuje, teraz powstał akt oskarżenia przeciwko Marcie L. - Prokuratura Okręg. w Wa-wie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Marcie L. między innymi za znieważanie policjantów i spowodowanie zagrożenia epidemicznego w związku z organizacją zgromadzeń w trakcie pandemii. To efekt zawiadomienia złożonego przez prawników Ordo Iuris - napisał na Twitterze Bartosz Lewandowski, dyrektor Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris. Sympatycy działaczki na pewno nie będą zadowoleni.
Nie przegap: Dramat Marty Lempart. Podała wstrząsające szczegóły ze swojego życia: "Jestem w fatalnej sytuacji..."
Przypomnijmy, że w lutym 2021 roku Marcie L. zostały postawione zarzuty. - Prokuratura Okręgowa w Warszawie przedstawiła dziś Marcie L. zarzuty popełnienia przestępstwa znieważenia funkcjonariuszy Policji poprzez wykonanie gestu splunięcia oraz kierowanie wobec nich słów wulgarnych, tj. czynu z art. 226 par. 1 Kodeksu karnego, a także sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób poprzez spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego, tj. czynu z art. 165 par. 1 pkt 1 kk - mówiła wówczas PAP prokurator Aleksandra Skrzyniarz.
Zobacz: Marta Lempart podpadła jak nigdy. Piotr Ikonowicz nie zostawił na niej suchej nitki!
Prokuratura zarzuciła działaczce również popełnienie występku publicznego, polegającego na pochwalaniu niszczenia fasad budynków w wywiadzie z Radiem Zet w październiku 2020 roku oraz umyślnym przeszkadzaniu w wykonywaniu aktów religijnych w kościele katolickim. Jak dowiedziało się PAP jeszcze w lutym 2021 roku, Marta L. nie przyznawała się do zarzucanych czynów i odmówiła składania wyjaśnień.