Zdaniem Greczan, strażniczki z podlaskiego oddziału Straży Granicznej, gdy dzieci trafią już do Centrum Rejestracji dla Cudzoziemców ich sytuacja stabilizuje się a strach powoli zanika. - Tam zaczynają się zabawy i słychać ich śmiech. Mają już dach nad głową, jedzenie i to co lubią najbardziej, czyli słodycze. Mają swój kącik zabaw, gdzie spędzają dużo czasu - przekonuje. W pomoc najmłodszym migrantom angażują się dzieci SG, które przekazują swoje zabawki potrzebującym. - Na samym początku, tuż po otwarciu CRC zabawki przynosiliśmy z domu. Powstała inicjatywa, aby podzielić się zbędnymi zabawkami, które zalegały w domach funkcjonariuszy. Bardzo duża liczba dzieci funkcjonariuszy podzieliła się swoimi zabawkami z cudzoziemcami. Pomagały nawet rodzicom pakować do worków swoje zabawki, aby dzieci miały czym się bawić. Czasem zanim włożyły do worka była chwila zastanowienia i pytanie: czy oddać? Ale oddawały, mówiły: „mam dużo zabawek, a te dzieci nie mają” - mówi wzruszona Izabela Greczan.
Wzruszające! Dzieci funkcjonariuszy straży granicznej podzieliły się zabawkami z małymi migrantami
2021-11-24
5:00
W szeregach Straży Granicznej nie brak funkcjonariuszy o złotych sercach! W rozmowie z „Super Express” dzielna strażniczka z podlaskiego oddziału SG, Izabela Greczan udowadnia, że najmłodsi migranci mogą liczyć na ich wsparcie. Mimo, że prezydent Łukaszenka wysłał maluchy na pewną śmierć. - To trudna sytuacja dla wszystkich. Dzieci są przestraszone, nie wiedzą co się dzieje. Widzą wokół siebie dużo ludzi w mundurach z bronią. Na samym początku przeżywają stres - mówi nam. Opowiedziała też, jak dzieci funkcjonariuszy podzieliły się zabawkami z małymi migrantami.
Super Raport 23.11 (Goście: Marek Belka - były premier, były szef NBP oraz Krzysztof Skiba - muzyk, satyryk) Sedno Sprawy: Grzegorz Cessak