Andrzej Lepper zmarł w 2011 roku, oficjalną wersją o jego śmierci jest ta mówiąca o samobójstwie. Polityk miał powiesić się w w swoim biurze. Ale dla wielu śmierć Andrzeja Leppera wciąż jest niewyjaśniona. Teraz sprawa może wrócić. Wojciech Sumliński, autor książki "Niebezpieczne związki Andrzeja Leppera”, dostał wezwanie z prokuratury. Ma stawić się na przesłuchanie na początku lutego. Jak napisał dziennikarz na Facebooku: - Poniżej – załączone wezwanie na przesłuchanie w charakterze świadka. (...) zadecyduje ono, czy niedbale przeprowadzone śledztwo zostanie wznowione, a określając precyzyjniej - czy prawda o śmierci Andrzeja Leppera ujrzy światło dzienne nie tylko drogą wydanych książek, ale przede wszystkim, drogą polskiego wymiaru sprawiedliwości - by imię byłego przewodniczącego Samoobrony zostało oczyszczone z łatki "samobójcy", zaś sprawcy morderstwa - ukarani. I dodał, że to dopiero pierwszy krok na drodze do rozwiązania sprawy, ale za to krok milowy.
Sprawę skomentował też Zbigniew Stonoga. Na Facebooku umieścił nagranie, w którym ostro komentuje Sumińskiego i jego postawę. Przy okazji przypomniał nagranie swojej rozmowy z Andrzejem Lepperem, jedną z ostatnich rozmów. - Bardzo szanowałem Andrzeja Leppera, ceniłem, przyjaźniłem się z nim i pomagałem w najczarniejszych chwilach jego życia - powiedział o niezyjącym od kilku lat Lepperze, byłym przywódcy Samoobrony.
Zobacz: Prezydent Duda miał ułaskawić Stonogę? Wyciekło nagranie