Adrian Zandberg

i

Autor: Marcin Wziontek / SE

Co dalej z CPK?

Wyrzucenie tego elementu CPK było ciężką głupotą! - pisze Adrian Zandberg

2023-12-02 5:06

PiS popełniło wiele grzechów. Polacy rozliczyli ich za nie, odsuwając tę partię od władzy. Ale to nie oznacza, że każdą długoterminową inwestycję, która została rozpoczęte za ich rządów, trzeba porzucić, bo jest "pisowska". Niestety, jest taka pokusa. Co bardziej wzmożeni kibice pokrzykują na przykład, żeby natychmiast skasować cały projekt CPK. Uważam, że to złe podejście - pisze w felietonie dla "Super Expressu" Adrian Zandberg.

Sztafeta

O polityce rozmawia się jak o boksie. Politycy wymieniają ciosy, czasem poniżej pasa. Cel jest taki, żeby efektownie powalić przeciwnika na deski, zmasakrować, znokautować. Media lubią, kiedy leje się krew. Pół biedy, gdy to, czym politycy faktycznie zarządzają, rozmywa się w tle. Gorzej, gdy idzie do rozwałki w imię efektownej bijatyki.

Posłanka Paulina Matysiak mówi ostatnio do innej dyscyplinie, w której jest znacznie mniej krwi, a więcej współpracy: o sztafecie. Duże inwestycje w państwową infrastrukturę czy w energetykę wymagają wielu lat konsekwentnych działań. Traktowanie polityki jako niekończącego się mordobicia jest tu nieprzydatne. Bywa wręcz szkodliwe.

Za dwa tygodnie nowy rząd przejmie władzę od PiSu. Morawiecki kończy swoje okrążenie w wyjątkowo kiepskim stylu. Zamiast sprawnie przekazać pałeczkę, wykonuje dziwaczny slalom, żeby tylko przedłużyć swoje rządy o kilka dni. Jest to na wielu poziomach żenujące widowisko. Będzie mniej czasu na dogadanie się z Brukselą, a potem na budżet. Ta dziecinada jednak za chwilę się skończy. Dalej pobiegnie nowa ekipa.

PiS popełniło wiele grzechów. Polacy rozliczyli ich za nie, odsuwając tę partię od władzy. Ale to nie oznacza, że każdą długoterminową inwestycję, która została rozpoczęte za ich rządów, trzeba porzucić, bo jest "pisowska". Niestety, jest taka pokusa. Co bardziej wzmożeni kibice pokrzykują na przykład, żeby natychmiast skasować cały projekt CPK. Uważam, że to złe podejście. Jeżeli będziemy postępować w ten sposób, nigdy niczego w Polsce nie zbudujemy. Bo jedna ekipa rzadko kiedy ma do dyspozycji więcej niż 4 lata.

Są poważne wątpliwości co do lotniczej części CPK. Powinniśmy się uważnie przyjrzeć, czy za 10-20 lat ta część inwestycji będzie mieć ekonomiczny sens. Ale wyrzucenie do kosza budowy szybkiej kolei byłoby po prostu ciężką głupotą. To dla Polski szansa na skok cywilizacyjny. Kolej dużych prędkości jest niezbędna, żeby się rozwijać. Dzisiaj jesteśmy pod tym względem z tyłu nie tylko za krajami Europy Zachodniej czy za Chinami. Wyprzedziły nas państwa takie jak Maroko.

Czas podróży ze wschodniej Polski do Szczecina czy do Wrocławia woła o pomstę do nieba. Spore pieniądze zostały już wydane, żeby go skrócić. Tak, przez władzę, której nie lubimy. Ale dla pasażerów, którzy za kilka lat pojadą po nowych torach, to nie będzie miało większego znaczenia. To nie będzie trasa "pisowska", "peowska" czy "lewicowa", tylko szybka. Albo wolna, jeśli znowu zamiast sztafety wygra polityczny boks.