Kampania wyborcza trwa, a ostatnie wydarzenia na arenie polityki międzynarodowej odbijają się też w Polsce. Cały czas mówi się o relacjach między USA a Europą, Ukrainą i stosunku Stanów Zjednoczonych do Rosji w kontekście zakończenia trwającej niemal 3 lata wojny na Ukrainie. Jakiś czas temu opinię publiczną poruszyły słowa Karola Nawrockiego, który jest kandydatem obywatelskim i niezależnym, ale popieranym przez Prawo i Sprawiedliwość. Nawrocki został zapytany o miejsce Ukrainy w Unii Europejskiej, ale też w strukturach NATO. Pytanie to padło w czasie rozmowy kandydata w wyborach prezydenckich z Bogdanem Rymanowskim na antenie Polsat News, na początku stycznia tego roku.
Dziś nie widzę Ukrainy w żadnej strukturze. Ani w Unii Europejskiej, ani w NATO do momentu rozstrzygnięcia tak ważnych dla Polaków spraw cywilizacyjnych. Nie może być częścią międzynarodowych sojuszy państwo, które nie jest w stanie rozliczyć się z bardzo brutalnej zbrodni na 120 tys. swoich sąsiadów - powiedział kandydat w wyborach na prezydenta Polski.

Spot, który został zaprezentowany w mediach społecznościowych związanych ze startem Rafała Trzaskowskiego w wyborach, czyli m.in. na profilu Trzaskowski2025 na X zaczyna się od mocnego pytania: "Czy Nawrocki i PiS mówią głosem Rosji?". Po czym słychać właśnie wypowiedź Nawrockiego o Ukrainie właśnie w kontekście UE i NATO. Dalej słyszymy, jak w spocie jest mowa o tym, że wypowiedź Nawrockiego cytują media w Rosji, które od razu zostały "podchwycone".
SPRAWDŹ: Niepokojące sondaże dla Nawrockiego? Czarnek ujawnia
Następnie widać przemówienie Władimira Putina, a potem fragment wystąpienia Nawrockiego, który mówi o europejskich elitach. To wypowiedź, które padła w czasie jednego ze spotkań z wyborcami, w ramach prowadzonej kampanii wyborczej: - Europa jest dzisiaj w chaosie wywołanym decyzjami elit europejskich w stosunku do Władimira Putina, które przyniosły nam wojnę i atak Federacji Rosyjskiej na Ukrainę. Spot kończy się powtórzeniem pytania: "Czy Nawrocki i PiS mówią głosem Rosji?".
Spot jest publikowany wraz z krótkim komentarzem: Pokój musi być oparty na prawdzie. Nie na powielaniu kremlowskiej propagandy. Wojna na Ukrainie to #WojnaPutina.