Andrzej Duda skomentował przeszłość Karola Nawrockiego. „Nie pochwalam, ale nie potępiam”

i

Autor: AKPA

Nie dba o delikatność

Wybuchła wojna o głosy! Duda odpowiada Tuskowi. Nie przebierał w słowach

2025-06-10 14:39

Andrzej Duda i Donald Tusk znów w ogniu politycznej konfrontacji. Gdy premier grzmiał z mównicy o poszanowaniu każdego głosu, prezydent… uderzył mocniej. Na platformie X opublikował emocjonalny wpis, w którym ostrzega wyborców i sugeruje, że „poważna ekipa” szykuje się do unieważnienia wyników.

Tusk: „Nie wolno lekceważyć nawet jednego głosu”

We wtorek Donald Tusk otworzył posiedzenie rządu mocnym wystąpieniem. Odniósł się bezpośrednio do kontrowersyjnego wpisu prezydenta, w którym ten mówił o rzekomych próbach „przekręcenia” wyborów przez „postkomunistów i liberałów”. Tusk nie krył oburzenia:

– Nikt, nawet jeśli to najwyższy urząd w państwie, nie ma prawa lekceważyć jednego zmarnowanego głosu. Nie jesteśmy od oceniania, czy wybory były ważne, ale nie wolno sugerować, że ktoś chce odebrać Polakom ich wybór – powiedział premier.

Duda: „Jako strażnik ciągłości władzy, będę pilnował razem z Wami”

Na ripostę nie trzeba było długo czekać. Andrzej Duda odpowiedział Tuskowi niemal natychmiast – również publicznie, również ostro. Prezydent zasugerował, że rząd może próbować podważyć wybór dokonany przez obywateli, i zapowiedział, że… stanie na straży.

– Premier Tusk grzmiał dziś na posiedzeniu rządu, że: „nie wolno lekceważyć nawet jednego głosu”. Pełna zgoda. Właśnie dlatego ostrzegam moich rodaków – radzę Państwu: dobrze pilnujcie swoich oddanych w wyborach głosów! – napisał prezydent.

Dodał również: – Zapewniam, że jako wyborca i jako strażnik ciągłości władzy państwowej będę pilnował razem z Wami. Mam wrażenie, że komuś wyraźnie nie pasuje wybór dokonany ostatnio przez Polaków.

Gra o wszystko. Czy wybory zostaną podważone?

Polityczna wojna o ważność wyborów nabiera tempa. Po stronie prezydenta – retoryka „ostrzeżenia przed odebraniem wolności wyboru”, po stronie premiera – apel o odpowiedzialność i spokój. Jedno jest pewne: spór o głosy może stać się zarzewiem jeszcze większego kryzysu niż ten, który toczył Polskę po wyborach.

I choć premier zaznacza, że rząd nie ma kompetencji do oceny ważności wyborów, a prezydent nie wskazuje konkretów – temperatura polityczna rośnie z godziny na godzinę. Czy to tylko słowna wojna, czy zapowiedź realnego konfliktu o mandat społeczny?

Co dalej? Wybory pod presją politycznych emocji

Wpis Andrzeja Dudy to nie tylko odpowiedź na słowa Donalda Tuska, ale także jasny sygnał, że temat uczciwości i ważności wyborów może stać się kolejnym punktem zapalnym w relacjach między Pałacem Prezydenckim a rządem. Premier apeluje o szacunek do każdego głosu, prezydent ostrzega przed zakulisowymi działaniami. Obaj politycy odwołują się do emocji obywateli, ale każdy na własnych zasadach.

Na razie nie ma żadnych oficjalnych przesłanek, by wyniki wyborów miały zostać unieważnione lub podważone. Jednak publiczne wypowiedzi najważniejszych osób w państwie sprawiają, że temat ten żyje własnym życiem w mediach, w sieci, na ulicach. Czy to tylko polityczna retoryka, czy przygotowanie gruntu pod większy konflikt? Jedno jest pewne, społeczne zaufanie do procesu wyborczego w Polsce właśnie znalazło się pod jeszcze większą presją.

Poniżej galeria zdjęć: Andrzej Duda & Donald Trump

Polityka SE Google News
Express Biedrzyckiej - Małgorzata Molęda-Zdziech
Sonda
Czy żałujesz, że Rafał Trzaskowski przegrał wybory prezydenckie 2025?
Mellina
Twardoch: Co łączy Tuska i Kaczyńskiego z Piłsudskim? MELLINA – Meller
Mediateka.pl
Sponsor podcastu:
Media Expert i Mediaexpert.pl