- Kampania zaczyna się po ogłoszeniu wyborów przez premiera. Wtedy też zgłoszę swoją kandydaturę - oficjalnie ogłosił Majchrowski na specjalnie zwołanej konferencji prasowej. Wcześniej pojawiały się informacje sugerujące, że obecny prezydent Krakowa nie wystartuje w kolejnych wyborach, co zdecydowanie nie w smak było Platformie Obywatelskiej, która nie miała swojego kandydata w drugim co do wielkości polskim mieście. Mówiło się, że PO poprze Władysława Kosinika-Kamysza, który jeszcze dziś rano nie wykluczał, ze stanie w szranki z Małgorzatą Wasserman, która jest kandydatką PiS w wyborach samorządowych 2018 na prezydenta Krakowa.
Jacek Majchrowski zdradził też, że zrobił sobie badania medyczne. - Wszystko jest w porządku - zapewnił prezydent Krakowa, który zaznaczył, że "w tej chwili samorząd staje się jakby mniej samorządem". - Wszystkie decyzje zapadające centralnie zmierzają w kierunku ograniczania samorządu, który staje się ramieniem rządu. Nie jestem zwolennikiem tego, zawsze byłem samorządowcem. Mieszkańcy danej miejscowości lepiej wiedzą, czego potrzebują, niż centrala - podkreślił.
ZOBACZ TAKŻE: Kaczyński obetnie pensje samorządowcom