Zdaniem szefa Platformy, Borysa Budki, decyzja należy do marszałka senatu, Tomasza Grodzkiego. Zdanie radia RMF FM, politycy twierdzą, że im dłużej będą trwały prace nad ustawą, tym mniej czasu będzie na zbieranie podpisów przez nowych kandydatów. A PiS prze do wyborów 28 czerwca.
Zdaniem wicemarszałka sejmu z PiS, Ryszarda Terleckiego, szybkie procedowanie ustawy jest w interesie Platformy Obywatelskiej. Opozycja przekonuje, że to nieuprawniony szantaż ze strony PiS, bo termin zbierania podpisów powinien dawać kandydatom równe szanse na start w wyborach. Politycy opozycji przekonują również, że premier Mateusz Morawiecki nie opublikował uchwały Państwowej Komisji Wyborczej, która pozwoli marszałek Sejmu Elzbiecie Witek wyznaczyć nowy termin wyborów.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj