Zmora dla przedsiębiorców
Kiedy rząd Zjednoczonej Prawicy wprowadzał nowe przepisy tzw. „Polskiego Ładu”, zmiany dotyczące naliczania składek zdrowotnych najbardziej dotknęły wówczas przedsiębiorców. Chcą oni powrotu do starych zasad, co po wejściu do Sejmu miała zagwarantować im koalicja Hołowni i Kosiniaka-Kamysza. Po koniec czerwca posłowie Trzeciej Drogi złożyli w Sejmie projekt ustawy zmieniającej zasady obliczania składki na NFZ dla osób objętych ubezpieczeniem zdrowotnym, ale powrót do ryczałtowego systemu rozliczania składki zdrowotnej znajdował się także w 100 konkretach Koalicji Obywatelskiej na 100 dni rządu. Kilka dni temu Polska 2050 zgłosiła autopoprawkę do czerwcowego projektu zmiany składki zdrowotnej, proponowanego przez Ryszarda Petru. Zamiast kwot ryczałtowych, będą one ściągane w stawkach procentowych od przeciętnego wynagrodzenia.
Razem mówi „NIE".
Pomysły koalicjantów, co do obniżenia nakładów obywateli na fundusz zdrowotny nie podobają się jednak partii „Razem". – My się na to nie zgadzamy. Uważamy, że trzeba postępować dokładnie odwrotnie. Razem chce, żeby Polska wydawała 8 proc. PKB na publiczną ochronę zdrowia. Chcieliśmy wpisać taki cel w umowie koalicyjnej, ale nie było na to zgody ze strony PO i Trzeciej Drogi, dlatego nie podpisaliśmy tej umowy i nie weszliśmy do rządu – mówi nam lider partii „Razem" Adrian Zandberg.
– Sprawa jest bardzo prosta. W polskiej ochronie zdrowia potrzeba więcej pieniędzy, a nie mniej. Projekt Ryszarda Petru to prosta droga do tego, żeby były dłuższe kolejki do lekarza i żeby polskie szpitale działały gorzej. To jest zwijanie publicznego systemu ochrony zdrowia: zaoszczędzą bogaci, stracą schorowani emeryci – dodaje.