Gigantyczne podwyżki pensji dla posłów to nie wszystko. Nie dość, że parlamentarzyści zarabiają dziś ok. 16,8 tys. zł miesięcznie, to mają szereg przywilejów. Jednym z nich jest dostęp do sprzętu elektronicznego, który zapewnia Kancelaria Sejmu. A tu szykują się duże zakupy, bo w przyszłym roku Sejm chce na komputery stacjonarne, laptopy, drukarki i tablety wydać ponad 2,5 mln zł. Nic dziwnego, że projekt przyszłorocznego budżetu kancelarii to aż 577 mln zł. A to oznacza wzrost aż o 61 mln zł!
Nie przegap: Ujawniamy gigantyczny budżet Sejmu! Tyle dziennie zapłacisz posłom
A po co posłom tablety? To już doskonale wiemy. Wybrańcy narodu dzięki nim mogą surfować po sieci w trakcie obrad. Mamy świeżo w pamięci obrazki polityków oglądających mecz Polska-Szwecja podczas niedawnego EURO.
Nie przegap: Posłowie nawet się z tym nie kryją. Biorą grubą kasę. Skandal w Sejmie
Jak Sejm tłumaczy tak duży wydatek? „Od wielu lat funkcjonuje zasada wymiany około 25 proc. sprzętu, ze szczególnym uwzględnieniem urządzeń starszych niż 4 lata” – czytamy w odpowiedzi przesłanej do redakcji. Centrum Informacyjne Sejmu podkreśla również, że „w Kancelarii jest około 1800 użytkowników”, a z nowych urządzeń będą korzystać „przede wszystkim pracownicy Kancelarii Sejmu”. A za wszystko, jak zawsze, zapłacą podatnicy.