Koniec taniego zboża z Ukrainy
Szef rządu poinformował o wstrzymaniu importu z Ukrainy w Sejmie. – Kiedy wygraliśmy wybory, jedną z pierwszych naszych decyzji było wymuszenie natychmiastowego skorygowania mechanizmu ATM (autonomiczne środki handlowe), żeby wprowadzić jakieś kwoty, ale to był dopiero początek. Później rozpocząłem kampanię razem z moimi ministrami, żeby Unia zrezygnowała z mechanizmu ATM, który zliberalizował handel z Ukrainą - powiedział Donald Tusk podczas posiedzenia plenarnego Sejmu.
QUIZ. Rafał Trzaskowski czy Karol Nawrocki? O którym z nich jest ta informacja?
Premier zaznaczył, że rząd chce pomagać Ukrainie w wojnie z Rosją, ale nie może się to odbywać kosztem polskich producentów, przede wszystkim rolników. – I uzyskaliśmy to - od 5 czerwca nie będzie tego mechanizmu. Wracamy do sytuacji sprzed wojny, jeśli chodzi regulacje na granicy – podkreślił Tusk.
Do sprawy odniósł się też lider ludowców na konferencji prasowej. – – Wielki sukces rządu. Koniec niekontrolowanego napływu produktów rolnych, produktów spożywczych z Ukrainy do Europy. Koniec z ATM, czyli dyrektywą, która weszła w życie zaraz po wybuchu wojny. PiS nie umiał tego zrobić. Nasi ministrowie zadbali o polskich rolników – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz.
Upady tysiące gospodarstw
– Rząd PiS zgodził się na otwarcie granic dla produktów rolnych z Ukrainy, szczególnie dla zboża, które zalało Polskę przez ostatnie lata, zanim wprowadziliśmy ograniczenia na poziomie krajowym. Zdestabilizowali tym rynek krajowy. Upadło 120 tys. gospodarstw rolnych. My to naprawiamy – dodał wicepremier i szef MON.
– Od pierwszego dnia naszych rządów rozpoczęliśmy zabiegać o zmiany w Brukseli, żeby cała Unia skończyła z niekontrolowanym napływem zboża do Polski. Od 6 czerwca będzie to zablokowane. To wielki sukces, który udało się osiągnąć PSL – dodał Kosiniak-Kamysz.
