Jako, że wyzywający jest członkiem trójmiejskiego bractwa rycerskiego i ma większe doświadczenie, zaproponował posłowi przeszkolenie i komplet zbroi. Rycerz napisał: - Oczywiście 'załatwię' Panu pasujący komplet zbroi. Jestem skłonny by zorganizować Panu również odpowiednie przeszkolenie. Forma pojedynku jest (względnie) bezpieczna dla zdrowia i honorowa. 1 minuta walki według określonych zasad.
Jak argumentował w swoim wpisie: - Pana wypowiedzi nie tylko urągają wizerunkowi męża stanu, ale i zwyczajnej godności mężczyzny. Przypomnę, że archetyp mężczyzny wywodzi się z obyczajów rycerskich, później też szlacheckich. Za podobne opinie z aż do 1939 roku spotkałyby Pana reperkusje od siłowych po banicję towarzyską.
Celej zaproponował Kukizowi dwa rozwiązania. Pierwsze brzmiało następująco: - Przeprosi Pan publicznie kobiety oraz przekaże zadośćuczynienie na rzecz samotnych matek, drugie natomiast: - Mogę zorganizować honorowe wyjście z sytuacji - wyzywam Pana na pojedynek... rycerski.
Nie podjęcie przez Kukiza wyzwania może nieść za sobą poważne reperkusje, ponieważ: - Jeśli Pan nie zdecyduje się na zastosowanie ww. rozwiązań, odbieram Panu wszelkie honorowe prawa i do końca życia (swojego, a zapewne Pana przeżyję) obiecuję solennie zawsze przed Pana nazwiskiem dodawać epitety: k***siarz. Czyli przez około 50 lat. Czekam na Pana odpowiedź.
Do tej pory lider Kukiz'15 nie odniósł się do propozycji Celeja. Trzeba jednak przyznać, że taka walka mogłaby przebić dotychczasowe rekordy sprzedaży pay-per-view.
Zobacz także: Cejrowski OSTRO do posłów PiS: Krew dzieci BRYZGAĆ będzie na wasze sumienia