Włodzimierz Pac pracował w Polskim Radiu od początku lat 90. Był korespondentem w Rosji i na Białorusi. Znakomicie relacjonował sytuację polskich działaczy na Białorusi, był specjalistą spraw wschodnich.
Dziennikarze od wczoraj żegnają przyjaciela. Beata Płomecka, korespondentka PR w Brukseli, napisała o „dobrym, uczciwym człowieku”, Piotr Pogorzelski natomiast „o wyjątkowo dobrym, życzliwym i ciepłym człowieku, o otwartym sercu”. Wojciech Cegielski dodał: "Jeden z najbardziej prostolinijnych i życzliwych ludzi, jakich znałem".
Włodzimierz Pac z zaangażowaniem wypełniał misję dziennikarza i korespondenta. Utrzymywał kontakty z białoruską opozycją i z Polakami na Białorusi, uczestnicząc z mikrofonem Polskiego Radia w organizowanych przez nich inicjatywach. Relacjonował obchody podtrzymujące polskość i uroczystości upamiętniające Polaków i Białorusinów prześladowanych przez reżim komunistyczny. "Pracując na Białorusi, wiele ryzykował" - informuje PolskieRadio24.pl
W ostatnim czasie na Białorusi represjonowanych było 500 dziennikarzy, a 30 znajduje się w więzieniach. Paweł Łatuszka podkreślił, że mimo to Włodzimierz Pac kontynuował pracę, a jego głos dotyczący spraw białoruskich przebijał się do opinii publicznej.