Donlad Tusk zabrał głos na temat relacji polsko-ukraińskich. W czasie konferencji prasowej kończącej szczyt UE- Ukraina szef Rady Europejskiej powiedział: - Niepodległość Ukrainy, bezpieczeństwo Polski i całego regionu zależą w wielkim stopniu od relacji między Kijowem i Warszawą. Ostatnie napięcia pokazują, że nie wszyscy odrobili swoje lekcje z historii. Tylko pełna solidarność pomiędzy Ukrainą i Polską może uchronić nas od powtórki z tragicznej historii w przyszłości - podkreślił Tusk. Były premier dodał też: - Apeluję do władz obu krajów o nowe podejście do kwestii naszych relacji i pozytywne myślenie. Na konflikcie między nami zależeć może tylko naszym przeciwnikom, albo politycznym głupcom.
Swoimi słowami Tusk nawiązał do obchodów krwawych wydarzeń na Wołyniu, które wspominane były w miniony weekend. W niedzielę nie było wspólnych obchodów, prezydent Andrzej Duda brał udział w uroczystościach na Ukrainie. W miejscowości, gdzie kiedyś była wieś Kolonia Pokuta, a dziś jest puste pole, Duda złożył wieńec i odmówił modlitwę. Zdjęcie przedstawiające tę sytuację poruszyło wiele osób. I w czasie, gdy polski prezydent był na Ukrainie, prezydent Petro Poroszenko był na Lubelszczyźnie, gdzie wspominał ukraińskie ofiary zbroni popełnionej w odwecie za akcję na Wołyniu.
Szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy, Krzysztof Szczerski, w nawiązaniu do słów Tuska, powiedział, że w środę w czasie szczytu NATO polski prezydent spotka się z Poroszenką. Poproszony przez PAP o komentarz Szczerski poinformował: - Prezydent Duda spotka się z inicjatywy strony ukraińskiej z prezydentem Poroszenką podczas nadchodzącego szczytu NATO; dialog jest więc intensywny i trwały, i nie wymaga zewnętrznych impulsów.