W czwartek w Polsce podano, że jest aż 4280 nowych przypadków zakażeń koronawirusem, a 76 osób zmarło. Odbyła się też ważna konferencja prasowa premiera Mateusza Morawieckiego i ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, którzy podali, że od soboty 10 października cała Polska zostaje objęta tzw. żółtą strefą. Swój komentarz dotyczący tych doniesień, ale też ostatnich politycznych i sportowych wydarzeń, zostawił w Internecie Donald Tusk. Były premier napisał: - Duda radośnie komentuje sportowe wydarzenia, uśmiechnięty Morawiecki ogłasza kolejne sukcesy, Kaczyński schował się w nowym gabinecie. Wirus zabił prawie trzy tysiące Polaków i zabija dalej. Zaraza - stwierdził.
Jego wypowiedź narobiła niezłego zamieszania. Pytany o nią w "Gościu Wiadomości" Stanisław Karczewski nie krył oburzenia: - Karygodny, krytyczny, znowu jątrzący. No więc, panie Donaldzie, niech pan już zamilknie i nie mówi do nas takim językiem. My chcemy spokoju, pokoju i chcemy ponadpolitycznego konsensusu nad tym, w jaki sposób walczyć z koronawirusem. Tu nie ma żadnej polityki. Tu jest kwestią nasze życie - powiedział wprost.