PiS będzie głosował za wotum nieufności wobec Izabeli Leszczyny
- Jest zaledwie jedna jedyna rzecz, która łączy panią minister z sektorem zdrowia. Jest to dżuma - grzmiała posłanka PiS Katarzyna Sójka. Jak później wyjaśniła, nawiązywała do powieści "Dżuma" Alberta Camusa, gdyż Izabela Leszczyna z wykształcenia jest polonistką.
Posłanka podkreślała, że ministra zdrowia podejmowała "szereg niezrozumiałych, nieracjonalnych i sprzecznych z interesem pacjenta" decyzji, oraz podkreśliła, że szpitale i poradnie od kilku miesięcy ograniczają przejęcia.
- Kolejki do specjalistów rosną w zatrważającym tempie. Kolejnym pacjentom odmawia się włączenia do programów lekowych [...] Niech pan weźmie odpowiedzialność za winy Leszczyny - powiedziała Sójka zwracają się do premiera Donalda Tuska.
PiS zarzuca Izabeli Leszczynie także wstrzymywanie finansowania najlepszego w Europie programu leczenia stwardnienia zanikowego mięśni (SMA), oraz propozycję likwidacji 111 oddziałów ginekologiczno-położniczych i zrezygnowania z wartego 300 mln złotych programu wsparcia produkcji polskich leków.
Niespodziewany "sojusznik" PiS w głosowaniu. Razem będzie za wotum nieufności wobec Izabeli Leszczyny
Wiceprzewodniczący koła Razem Maciej Konieczny w rozmowie z PAP poinformował, że jego koło będzie głosować za wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny. Podkreślił, że obecna szefowa resortu odpowiada za coraz gorszą sytuacją polskiego systemu zdrowia.
- Już teraz pacjenci odchodzą z kwitkiem, nie mogą liczyć na zabiegi, które są im po prostu potrzebne. To są sytuacje, które siłą rzeczy obciążają ministra zdrowia, dlatego zagłosujemy za wotum nieufności dla ministry Leszczyny - powiedział Konieczny.
Co ciekawe posłowie Lewicy, którzy do niedawno byli w Razem zapowiedzieli, że będą głosować przeciw wotum nieufności wobec ministry zdrowia.
Sama szefowa resortu przekazała PAP, że jest spokojna o wynik głosowania. Aby wotum nieufności zostało przyjęte, musi za nim zagłosować ustawowa większość posłów.