W każdą kolejną sobotę Prawo i Sprawiedliwość organizuje konwencje wyborcze w regionach. Wszystko to z myślą o zbliżających się wyborach do Parlamentu Europejskiego. Ostatnio na konwencji wystąpił szef partii, Jarosław Kaczyński. Prezes PiS zabrał głos na temat opozycji w polskiej polityce. Mówiąc o tym, że rozwój Polski jest możliwy, jeśli będą sprawowane dobre rządy, a te może zapewnić Prawo i Sprawiedliwość, wspomniał o opozycji: - Chciałbym, żeby kiedyś powstała dobra opozycja, która będzie rzeczywiście chciała działać w interesie kraju, bo to jest po prostu zdrowe, ale dzisiaj takiej opozycji nie ma - powiedział Kaczyński. Te słowa z jego wystąpienia skomentował w swoim stylu na Twitterze Leszek Balcerowicz: - Kaczyński pewnie myśli o opozycji takiej jak w PRL.
Wpis byłego prezesa NBP zauważył Marcin Dubieniecki. I dodał swoje słowa w tym temacie. Przy okazji napisał coś, o czym nie mówiono zbyt wiele do tej pory. Były mąż Kaczyńskiej napisał, że już przed laty doszło do ustaleń między PiS a Platformą Obywatelską: - A ja Wam powiem, ze dokładnie jest tak jak PiS ustalił z PO w 2005 roku, aby na scenie politycznej zostały tylko dwie partie. I wiele wskazuje na to, że tak może się stać jak te partie skupią mniejsze po swojej stronie. To był cel, który się realizuje. SLD dało się ograć - ocenił były mąż Marty Kaczyńskiej, bratanicy prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Warto dodać, że w 2005 roku na czele PiS stał Kaczyński, a na czele PO Tusk.
To prawdopodobnie najmniejsze mieszkanie w Warszawie! [WIDEO I ZDJĘCIA]
Drastyczne podwyżki opłat za bagaż podręczny w tanich liniach lotniczych