To była praca marzeń. Jacek Kurski rok temu przeniósł się do Waszyngtonu na prestiżowe stanowisko w Banku Światowym. Przez 12 miesięcy zainkasował równowartość około miliona złotych. Więcej już nie zarobi. W połowie grudnia Donald Tusk poinformował, że podjęta została decyzja w tej sprawie. Do odwołania Kurskiego konieczna była jeszcze zmiana na stanowisku gubernatora w Banku Światowym. Wcześniej pełnił je prezes NBP Adam Glapiński, ale został on zastąpiony przez Andrzeja Domańskiego. Teraz minister finansów poinformował, że otrzymał z Waszyngtonu pisma w tej sprawie. - Otrzymałem pismo z Banku Światowego, potwierdzające zakończenie współpracy z panami Kurskim i Kamińskim - napisał Domański. Kacper Kamiński, syn Mariusza Kamińskiego, w Banku Światowym pełnił funkcję doradcy dyrektora wykonawczego.
Po tym jak rząd w drodze uchwały zmienił polskiego przedstawiciela w instytucjach finansowych (zamiast prezesa NBP jest nim minister finansów) krytycznie skomentowało to Biuro Prasowe NBP. -Uchwały Rady Ministrów oraz zarządzenia Prezesa Rady Ministrów nie są źródłami powszechnie obowiązującego prawa. Mają one charakter wewnętrzny i obowiązują tylko jednostki organizacyjnie podległe organowi wydającemu taki akt (art.93 ust. 1 Konstytucji). Tym samym nie mogą odnosić się do NBP- napisano w mediach społecznościowych.