Ryszard Terlecki

i

Autor: PAWEŁ DĄBROWSKI/SUPER EXPRESS Ryszard Terlecki

Terlecki nazwał kobietę kretynką. Komisja wymierzyła karę

2021-12-15 16:53

Sejmowa komisja etyki podjęła decyzję w sprawie wicemarszałka Ryszarda Terleckiego (72 l.), który na początku listopada nazwał obcą kobietę w centrum handlowym "kretynką". - Obrażanie wyborców, którzy wyrażają swoje niezadowolenie z działań PiS jest niegodne mandatu posła - powiedziała wiceprzewodnicząca komisji Monika Falej (49 l.) z Lewicy.

Przypomnijmy. Na początku listopada "przyłapano" Ryszarda Terleckiego podczas ostrej wymiany zdań z pewną niezadowoloną z rządów PiS Polką. - Chciałabym tylko powiedzieć, że to, co dzieje się w kraju, to, co robicie kobietom, jest po prostu karygodne - zawołała do Terleckiego klientka jednego z krakowskich centrów handlowych. Wicemarszałek Sejmu oraz szef klubu PiS odpowiedział: - Jest pani kretynką.

Film w sieci opublikowała posłanka KO Barbara Nowacka, a wniosek do komisji etyki ws. ukarania Terleckiego złożyła grupa posłów KO.

Sonda
Czy Ryszard Terlecki powinien przeprosić za "kretynkę"?

We wtorek, o fakcie ukarania Terleckiego przez sejmową komisję etyki poinformowała Monika Falej. Komisja zdecydowała o karze zwrócenia uwagi Terleckiemu. To jedna z trzech możliwych form ukarania posła. Falej dodała, że słowa Terleckiego naruszyły zasadę poszanowania godności innych osób i dbałości o dobre imię Sejmu oraz zasadę odpowiedzialności za swoje działania. - Obrażanie wyborców, którzy wyrażają swoje niezadowolenie z działań PiS, jest niegodne mandatu posła - podkreśliła wiceprzewodnicząca komisji.

Ryszard Terlecki nie stawił się na posiedzenie komisji.

Terlecki idzie na zakupy

Ze swojego zachowania Ryszard Terlecki tłumaczył się na łamach "Gazety Krakowskiej".

- Byłem z żoną na zakupach. Nagle podeszły do mnie dwie kobiety, jedna zaczęła nagrywać zdarzenie telefonem, a druga wykrzykiwała, że prześladuję kobiety. Był to oczywisty przejaw agresji i chamstwa, który wywołał zdumienie przypadkowych świadków - cytowała słowa Terleckiego "Gazeta Krakowska".

Wiceszef PiS odniósł się też do określenia kobiety "kretynką". - Powiedziałem tej pani, że jest kretynką, określając w ten sposób jej poziom umysłowy. Uważam, że to określenie było niezwykle delikatne wobec zachowania, z jakim się spotkałem. Niestety, takie zachowanie jest charakterystyczne dla środowisk przedkładających awanturę ponad jakiekolwiek argumenty. Trzeba jednak na to reagować. Ja zrobiłem to bardzo grzecznie – wyjaśniał Ryszard Terlecki.

Sedno Sprawy - Ryszard Terlecki