To były srebrne gody! - 25 lat temu wzięliśmy z Gosią ślub. Ale dziewięć lat wcześniej zakochaliśmy się w sobie. Za niecałe 10 miesięcy będą równo 34 lata - zdradził poseł. - Prawdziwa rocznica to pierwszy pocałunek na ławeczce przed moją podstawówką koło domu kultury w Niemodlinie. Ale tego ani ksiądz, ani USC z kolei nie uznają - skwitował.
Równie zakochana po dziś dzień wydaje się być pani Małgorzata. - On mnie w zasadzie wychował światopoglądowo. Podrzucał mi książki do internatu i ukierunkowywał. Gombrowicza, Tyrmanda, Stachurę, Wojaczka czytywaliśmy. Potem dyskutowaliśmy. Paweł przygotowywał mnie nawet do matury. Tak się nasza wspólna przygoda zaczęła. I trwa do dziś. Od dziecka trzymamy się za ręce. Kłócimy się, jak w każdej rodzinie. Ale długo się na siebie nie potrafimy gniewać. Co nam leży na sercu, to wykrzyczymy - opowiadała w jednym z wywiadów. Z tej pięknej miłości są trzy córki: Pola, Julia i Hania.