Inflacja i drożyzna już od jakiegoś czasu dają po kieszeni Polakom. Niestety, wydaje się, ze ten stan rzeczy jeszcze długo się utrzyma. Kazimierz Krupa postawił sprawę jasno w „Expressie Biedrzyckiej”. - Budżet się już z dawno rozleciał. Jest łatany w taki sposób, że rząd nie walczy z inflacją, tylko ze jej skutkami, z dolegliwością dla ludzi. Co go zmusza do podjęcia walki z inflacją? To, że brakuje pieniędzy. Ich już dawno nie ma, jeszcze niedawno było ich podobno za dużo, a teraz się okazało, ze ich nie ma. Nasze obligacje poszybowały. Te możliwości już się skończyły, teraz trzeba po prostu te pieniądze pozyskać od ludzi; z tej części społeczeństwa, która nie głosuje na PiS czyli np. mali przedsiębiorcy. Jednoosobowa działalność gospodarcza (…) Tam będzie się oszukiwało pieniędzy. Wzrost składki ZUS-owskiej, opodatkowania, nie obejmowanie tej grupy żadnymi tarczami poza pierwszym Covidem – stwierdził ekspert. Co więcej, dziennikarz zapytany o nowy podatek cukrowy (który ma obejmować takie prokury jak nektary i soki owoce bez dodatku cukru) zwraca uwagę, ze obecnie to inflacja najbardziej szkodzi Polakom. - To specjalizacja tego rządu, że do ustaw o węglu wrzucają gęsi puch, bo akurat tak pasuje. (…) Nie dotykamy najważniejszego podatku, czyli inflacji, który dotyka absolutnie nas wszystkich każdego dnia. Tracą na nim wszyscy poza rządem. Rząd zyskuje – ocenił Kazimierz Krupa.
"Express Biedrzyckiej"
Ta grupa najbardziej oberwie po kieszeniach! Ekspert ostrzega
2022-12-01
11:20
Gościem „Expressu Biedrzyckiej” był dziennikarz ekonomiczny i były redaktor naczelny „Forbesa” Kazimierz Krupa, który przeanalizował działania polskiego rządu w sprawie szalejącej inflacji. Niestety, nie miał pozytywnych obserwacji. Zdradził też, kto najbardziej ucierpi finansowo.
Kazimierz Krupa: PiS to ekonomiczni analfabeci