Mały Olek postanowił powodzić prezesa za nos! I to dosłownie! Po pikniku prezes PiS uciął pogawędkę z działaczami i ich rodzinami, w tym z bliskimi posła Milewskiego.
Gdy przyszedł czas pożegnania, doszło do niespodziewanej sytuacji. Wtulonemu w ramiona mamy Aleksandrowi Kaczyński chciał podać rękę. Malec – jak to dziecko – wyciągnął swe rączki w kierunku twarzy prezesa i dźgnął go paluszkiem w nos. Z pewnością nie zdawał sobie sprawy z tego, co właśnie się wydarzyło.
Na szczęście Kaczyński wykazał się poczuciem humoru i nie zważając na figla, którego spłatał mu synek posła, z uśmiechem zagadywał do chłopczyka. Z pewnością ta historia stanie się rodzinną anegdotką w rodzinie posła Milewskiego. W końcu takie sytuacje nie zdarzają się na co dzień!