Nieparlamentarne odzywki w parlamencie
Wszystko rozegrało się w ostatnią środę podczas posiedzenia komisji kultury i środków przekazu. Po kilku godzinach obrad min. na temat sytuacji muzeów przewodniczący komisji Piotr Adamowicz poinformował o zamknięciu posiedzenia. Poseł Marek Suski na początku zgłosił wątpliwości dotyczące regulaminowych kwestii, w końcu jednak wypalił. - Ty po prostu debilu - powiedział polityk PiS. Po chwili znowu obraził szefa komisji. - Zgłaszałem się do głosu, ty debilu - mówił Suski.
Będzie wniosek o ukaranie
W rozmowie z "SE" Piotr Adamowicz nie krył oburzenia na zachowanie polityka PiS. - To nie jest pierwszy tego typu wyskok posła Suskiego, ja przygotowuję całą dokumentację i oczywiście wystąpię do Prezydium Sejmu w tej sprawie domagając się kary dla niego. Nie wykluczam też wniosku do Komisji Etyki. Tydzień wcześniej też używał pod moim adresem takich słów jak "debil", "aparatczyk". - mówi nam Adamowicz. Poseł KO wspomina też sytuację, po której domaga sie działań Straży Marszałkowskiej. - Jakiś czas temu wyszedłem w trakcie posiedzenia komisji odebrać ważny telefon. Przed wejściem zobaczyłem na stole podartą listę obecności. Nie wiem, czy podarł ją pan Suski, czy nie, ale było to po jego wyjściu. Wystąpiłem do marszałka Hołowni z prośbą o zbadanie tego, sprawdzenie monitoringów i tak dalej - relacjonuje Adamowicz i dodaje, że tu w grę wchodzi już przestępstwo przeciwko dokumentom państwowym.
Nie udało nam się jeszcze skontaktować z posłem PiS Markiem Suskim.