W tym tygodniu prezes Jarosław Kaczyński odwiedził premiera Węgier Viktora Orbana. Panowie wspólnie podziwiali panoramę Budapesztu i wyruszyli w rejs po rzece. Stosunki Kaczyńskiego są bardzo dobre. Dlatego też Superstacja zapytała posła Suskiego, czy nie warto byłoby skorzystać z okazji i wykorzystać Orbana jako negocjatora z Rosją w sprawie zwrotu tupolewa. Zdaniem Suskiego to, że wrak rdzewieje dalej na rosyjskiej ziemi jest niczym innym jak zajęciem polskiego terytorium przez Rosję: - To nie jest powód do tego, żeby wynajmować negocjatora do zwrotu wraku. To jest własność Polski. Samolot rządowy jest częścią polskiego terytorium i ono jest anektowane przez Rosję zupełnie bezprawnie, łamiąc międzynarodowe prawo - ocenił poseł Prawa i Sprawiedliwości. Zdaniem Suskiego nie powinno być wcale mowy o jakimś negocjatorze, bo to zbędne. Rosja powinna po prostu oddać nam wrak TU 154: - Tutaj nie wydaje mi się, żeby był potrzebny negocjator, tylko Rosja powinna to natychmiast zwrócić i przeprosić - skomentował Suski.
Zobacz: Kaczyński na Węgrzech. Orban nie założył KRAWATA! [ZDJĘCIA]