Rozmowa zaczęła się od tematu nowego pomysłu PiS, który zasadza się na powołaniu specjalnej rady, która czuwałaby nad nieusuwalnością osób na stanowiskach w pięciu kluczowych spółkach Skarbu Państwa. - Właśnie obawiamy się, że te wszystkie inwestycje, które zostały dokonane chociażby podpisanie umowy z Saudi Aramco na dostawy ropy i gazu i różnych innych możliwych współprac mogą zostać cofnięte. Pamiętam jak Platforma Obywatelska chciała kolaborować z Rosją w sprawie energetyki i namawiali do inwestycji. Obawiam się więc, że tu sprawa mogłaby być niekorzystna dla Polski - zaznaczył Marek Suski.
Prowadzący pytał, czy wachlarz pięciu spółek objętych nowym pomysłem o radzie sprawującej pieczę nad stanowiskami, zostanie rozszerzony. - No wie pan, dopóki ustawa jest w trakcie procedowania, zawsze coś może się wydarzyć. Ja przynajmniej nic nie wiem na ten temat. No, ale każdy poseł ma prawo poprawkę zgłosić - mówił Suski.
Marek Suski ostro o Niemcach. Mówi, że chcą zrobić z Polaków poddanych
W sprawie resetu z Brukselą, by otrzymać środki finansowe zablokowane przez władze UE. - Od tego trzeba zacząć, że to nie jest konflikt rządu z Brukselą, tylko konflikt z opozycją, która wykorzystując unijne struktury blokuje środki dla Polski i tak naprawdę to jest ręka niemiecka, bo Niemcy tam mają dominującą rolę. A ponieważ Niemcy wspierają opozycję, to ten "opposition fuhrer" wspierany przez Niemcy i życzą mu, by wrócił na fotel premiera. Wykorzystują te środki, zmuszając Polskę do poddania się, do takiego poddaństwa wobec Niemiec. I to ma być mechanizm, który przymusi Polaków: chcecie, to będzie albo biednie, ale wolno albo złota klatka - mówił Suski.
Marek Suski zabrał także głos, pytany przez Jacka Prusinowskiego, w sprawie polskiego sądownictwa. - Mógłbym powiedzieć, że nasze sądownictwo nie działało i nie działa należycie. Jest wielu sędziów, którzy się starają, ale jest wielu, którzy z opozycją współpracują. Działa słabo i rewelacyjnej zmiany nie widać. Praworządność polega na tym, że prawi ludzie powinni być sędziami, a nie że mamy sędziego, który zgwałcił koleżankę albo takiego, który okradł klienta, przepisał pieniądze w procesie spadkowym. I tacy ludzie mają być sędziami? Jeżeli to ma być praworządność wedle UE, to ja gratuluje im poczucia humoru - podsumował Suski.