Lech Wałęsa. Wybory samorządowe 2018

i

Autor: Marcin Gadomski/SUPER EXPRESS Lech Wałęsa. Wybory samorządowe 2018

Specjalne zlecenie od Lecha Wałęsa. Można zarobić 250 tys. złotych!

2018-11-06 8:44

Były prezydent wymyślił nowy sposób na to, by znaleźć winnego, który - jak to określił Lech Wałęsa - stał za "w perfidną prowokacją", która była w niego wymierzona. Legendarny przywódca "Solidarności" na stół kładzie aż 250 tysięcy złotych. Kwota kusi, ale żeby ją otrzymać, trzeba dostarczyć dokumenty, na które od lat czeka cała Polska. Czy te dokumenty w ogóle istnieją? Czy Wałęsa ma szansę się oczyścić?

"Wyznaczam 250 000zł nagrody ( które zamierzam wypłacić przy pomocy moich sympatyków) dla świadka, który brał udział w perfidnej prowokacji wrabiającej mnie w agenturalną działalność i dostarczy niepodważalnych dowodów wykazujących, kto za tym stoi" - wykłada na Facebooku kawę na ławę Lech Wałęsa i w dalszej część wpisu snuje swoje domysły.

"Moim zdaniem to bracia Kaczyńscy, wykorzystując panią Kiszczak i podrobione przez SB dokumenty, przy pomocy takich ludzi jak Gwiazda, Cenckiewicz i Wyszkowski próbują na siłę zrobić ze mnie agenta i wmówić Polakom kłamstwa na mój temat" - kontynuuje były prezydent. Na zakończenie przypomina, gdzie - jego zdaniem - można znaleźć prawdę na temat jego działań. Chodzi o zapomnianą, wydaną 37 lat temu, książkę "Wałęsa". Historyczny przywódca "Solidarności" twierdzi, że powstała ona zanim "bracia Kaczyńscy, Wyszkowski, Gwiazda i Cenckiewicz dla swoich egoistycznych korzyści politycznych zaczęli zakłamywać fakty i niszczyć fenomen zwycięskiej walki, jaką wtedy stoczyliśmy"

Na ogłoszenie Wałęsy niespodziewanie odpowiedział przywołany Sławomir Cenckiewicz.

Sonda
Wierzycie Lechowi Wałęsie?