Sławomir Jastrzębowski

i

Autor: Andrzej Lange

Sławomir Jastrzębowski: Histerycznym pseudoekologom do sztambucha

2017-02-21 3:00

Wracam z krótkiego urlopu, a tu histeria. Gruba, medialna, wrzaskliwa histeria. Histeryzują także niby poważni ludzie. Histeria jako zjawisko jest ciekawa, gdy przyjrzeć się jej na chłodno. Często jest zwykłą bronią polityczną, rozniecaną na zimno, aby rozpalić ogień w niewypełnionych głowach. Owym głowom wydaje się wtedy, że pałają słusznym gniewem. Najnowsza histeria dotyczy zmiany prawa w wycinaniu drzew.

Otóż teraz właściciel działki może wyciąć swoje drzewo. Bo wcześniej nie mógł. To znaczy mógł, ale musiał prosić o pozwolenie urzędnika. Że to było głupie? Kretyńskie to było. Masz sobie człowieku swoją działkę i swoje drzewa i myślisz, że możesz robić z nimi, co chcesz. Ale nic z tego, bo jakiś urzędnik decydował o tym, co możesz. To jeden z kroczków odbierania ludziom wolności, żeby urzędnikom dać okazję do brania łapówek. Bo jak coś zależy od urzędnika, to on może to zrobić, jak się go "odpowiednio" przekona. Mojemu znajomemu uschło na działce drzewo, więc sąsiad na niego doniósł, a jakiś urzędnik uznał, że to wina znajomego, i że za uschnięcie jednego zwykłego drzewa ma zapłacić jak za wycięcie - ponad 200 tys. zł. Ledwo się z tego chłop wyplątał. Byli tacy, którzy się nie wyplątali i popadli w potworne tarapaty finansowe. Do rozpalania histerii służą w tym wypadku głównie dwa następujące niby-argumenty. Pierwszy: w miastach i nie tylko w miastach jest smog, a ludzie chcą jeszcze drzewa wycinać. Smogu nie mamy przez za małą liczbę drzew, tylko przez palenie w piecach byle czego. Drugi argument: nie wolno wycinać drzew, bo mamy mało drzew w Polsce. Akurat w Polsce powierzchnia lasów i liczba drzew systematycznie rośnie. Więc o co chodzi owym pseudoekologom? O zabieranie wolności obywatelom, wolności decydowania o swojej własności, żeby urzędnicy mogli brać łapówki, i o to, żeby skrytykować władzę za akurat dobre posunięcie, wysuwając niemądry argument, że przez wycięcie drzewa na działce wszyscy się podusimy. Parę osób się podusi, ale z bezsilnej niemądrej histerii. Tak mi przykro.

Zobacz: Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska: Gra Smoleńskiem jeszcze potrwa,bo się opłaca