Sławomir Jastrzębowski: A PIOTRA USZOKA to nie wywalacie?

2011-10-27 20:46

Najbardziej znana celebrytka świata, jak jej tam... Paris Hilton przyleciała do Polski, aby w Katowicach otworzyć trochę dużych sklepów. I otworzyła, i to jak. A ile luda przyszło! A jaki to był ubaw, no każdy chciał zerknąć na blond celebrycisko. I skandal musiał być, i był.

Bo okazało się, że policjanci z elitarnej antyterrorystycznej jednostki całkiem prywatną fuchę sobie przy tym odstawiają, ochraniając tę, jak jej tam... Hilton. A broń mieli służbową. A ich szef nic nie wiedział, że mu policjanci chałturzą. Więc się zrobiła afera i tych nie do końca dorobionych cwaniaków antyterrorystów mają jednak pozbawić pracy w policji poprzez wywalenie. No taka, proszę sobie wyobrazić, historia!

Mnie jednak co innego zastanawia. Otóż jak ta, jak jej tam... Hilton te duże sklepy w Katowicach otwierała, to organizatorzy zrobili... konferencję prasową. A centralną postacią była ta, jak jej tam... Hilton, a obok niej siedział... prezydent Katowic Piotr Uszok! I nie, że sobie przysiadł, tylko godnie siedział z tabliczką ze swoim nazwiskiem przed buzią.

Czy prezydent miasta Katowic Uszok powinien siedzieć obok tej, co już o niej powyżej pisałem? Ja wiem, a jak ktoś nie wie, to ja rzucę Państwu i Uszokowi parę faktów.

Co w życiu osiągnęła Paris Hilton

Paris Hilton urodzona w 1981 roku, potomkini rodu Hiltonów. Okropna drugoplanowa aktorka, za to dużo gorsza piosenkarka. Za kokainę skazana na rok więzienia i kurację odwykową. Za jazdę po pijaku skazana na areszt i osadzona na parę dni za kratami. Lista jej kochanków bywa mylona z nowojorską książką telefoniczną. Jednego z jej kochanków z nią właśnie całkiem na golasa można sobie obejrzeć w Internecie, jak działają w najlepsze. Taki banalny życiorys pani, koło której z dumą siada prezydent miasta Katowice Piotr Uszok. Nie wiem, czy zdążył wziąć chłop autograf.