Gdy na jaw wyszła afera taśmowa i ogromne wydatki Radosława Sikorskiego w restauracjach, w tym 820 zł na jedno wino, ówczesny minister spraw zagranicznych od razu zamówił sobie catering do resortu. Ale nie spodziewał się wówczas, że szybko pożegna się z ministerstwem. Na jego miejsce przyszedł Grzegorz Schetyna i to on będzie zajadał dania, które zamówił Sikorski. Wartość cateringu to... MILION złotych.
Wykwintne dania w siedzibie ministerstwa spraw zagranicznych mają przygotowywać specjalnie wyselsekcjonowani kucharze z doświadczeniem. Do tego do obsługi ministra i jego gości zatrudnionych będzie kilku kelnerów. Obowiązkowo musi być także sommelier, czyli osoba, która doradza gościom, jakie wino najlepiej pasuje do konkretnego dania. Grzegorz Schetyna na pewno nie będzie narzekał na taki prezent od Radosława Sikorskiego.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail