W środę wieczorem w Sejmie nie było spokojnie. Posłowie mieli rozpocząć debatę i głosowanie późnym wieczorem, jednak dopiero przed północą doszło do głosowania. Zebrani na sali plenarnej przyjęli uchwały, które anulują wybór pięciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego. W głosowaniu nie brali udziału politycy Platformy Obywatelskiej, którzy wyszli z sali. Ich postawa oburzyła Tomasza Lisa, który skomentował zachowanie posłów PO na Twitterze: - Czy PO w ramach protestu poszła spać? Wracać na salę, za to Wam płacimy do cholery.
Czy PO w ramach protestu poszła spać? Wracać na salę, za to Wam płacimy do cholery.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) listopad 25, 2015
Na sejmowej mównicy występowali kolejni posłowie. Pojawili się przedstawiciele Kukiz'15, PSL, Nowoczesnej. Kamila Gaasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej stwierdziła, że Prawo i Sprawiedliwość działa na zasadzie odwetu - oko za oko. Zaś poseł Janusz Sanocki z Kukiz'15 ocenił, że nie powinno się szukać podstępu tam, gdzie go nie ma. - Nie wolno insynuować na każdym kroku i w każdym wystąpieniu, że następuje zamach, że kłamią, oszukują, pytać o intencje i inne ustawy. To jest infantylizm połączony z demagogią.
Zobacz: Najgrzeczniejszy raper w Polsce. Liroy kupił pieluszki