Janusz Korwin-Mikke przeżywa trudne chwile. Najpierw fatalny upadek z drabiny, zmiażdżona stopa i dwie operacje w otwockim szpitalu. Teraz poseł Konfederacji przechodzi rehabilitację i walczy o zdrowie w domu. Teraz Janusz Korwin-Mikke porusza się na wózku inwalidzkim, a jeszcze kilka lat temu tak mówił o osobach z niepełnosprawnościami. – Pojawienie się na WF dziecka na wózku jest skandalem i rzeczą niedopuszczalną. (…) kiedy kobieta ma pryszcz na twarzy, stara się nie wychodzić z mieszkania. Podobnie z inwalidami – wskazywał kontrowersyjny polityk
Nie przegap:
- Dramat Janusza Korwin-Mikkego. "Usłyszałem tylko trzask". Nowe fakty! [ZDJĘCIA]
- Janusz Korwin-Mikke już po operacji! Jego żona ujawnia szczegóły
Nie przegap: Janusz Korwin-Mikke na wózku. Przypomnieli mu jego okrutne słowa!
Czy Janusz Korwin-Mikke ma zamiar przeprosić? Nic z tych rzeczy! – Nie żałuję żadnego zdania wypowiedzianego na temat osób z niepełnosprawnościami. Nikomu nie odmawiam prawa do uprawiania sportu, ale ja uważam, że nie ma co oglądać. Sport z definicji jest po to, by człowiek pokonywał kolejne swoje bariery w duchu szybciej, dalej i mocniej. Właśnie tak podchodzę do rehabilitacji. Ćwiczę mocno. Wyjdzie z godzina dziennie. Żona bardzo pomaga we wszystkim. Mam nadzieję, że już niebawem stanę na nogi – stwierdził w rozmowie z "SE".