Rzeź w Rakowiskach. Krwawa Zuzanna i Kamil N. ZARŻNĘLI rodziców, by przejąć ich majątek?!

2014-12-23 9:12

Szok! Urządzili rodzicom krwawą rzeź, żeby pławić się w luksusie! Ta banalna, a przez to wstrząsająca prawda wynika z zeznań młodych zwyrodnialców z Rakowisk - Kamila N. (18 l.) i Zuzanny M. (18 l.). - Po wszystkim chcieliśmy spieniężyć majątek i wygodnie żyć - wyznała beznamiętnym głosem Zuzanna. A przecież ani jej, ani jemu niczego w życiu nie brakowało.

Jak nisko trzeba upaść, jak zdeprawowanym trzeba być, by krew najbliższych chcieć zamienić na brzęczącą monetę?! A taki właśnie zamiar mieli zabójcy z Rakowisk. Planując zbrodnię z detalami, liczyli, że unikną odpowiedzialności. A wtedy nic już im nie stanie na drodze do fortuny rodziców Kamila.

- To byli majętni ludzie, przynajmniej jak na miejscowe warunki. Tym bardziej nie potrafię pojąć motywów tej zbrodni. Przecież Kamil opływał w dostatek, rodzice spełniali wszystkie jego zachcianki - opowiada kolega chłopaka z bloku w Białej Podlaskiej, gdzie do kwietnia tego roku mieszkali państwo N.

Zobacz też: KRWAWA ZUZANNA M. będzie dalej ZABIJAĆ?! "Tacy ludzie, jak ona, nigdy się nie zresocjalizują"

Jerzy N. (?48 l.), prawnik z wykształcenia, były policjant, a ostatnio zastępcą dyrektora Zarządu Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Straży Granicznej, zarabiał sowicie. Jego żona Agnieszka (?42 l.), nauczycielka z 15-letnim stażem w szkole, dorabiająca tłumaczeniami z języka rosyjskiego, również zawyżała średnią krajową.

Prowadzili spokojne, dostatnie życie w Rakowiskach na przedmieściach Białej Podlaskiej, gdzie niedawno zbudowali luksusowy dom wart około pół miliona złotych. W podwójnym garażu stały dwa prawie nowe samochody, do tego pieniądze z ubezpieczeń, kont itp. Gdyby zabójcom udało się uniknąć odpowiedzialności, Kamil jako jedynak odziedziczyłby to wszystko...

I to był cel morderczej pary - wynika z zeznań Zuzanny M., do których dotarł "Super Express". Bezwzględna 18-latka sądziła, że będzie to łatwe i bezstresowe!

Marzyło jej się życie bez trosk, chociaż jej matka jako wykładowca uniwersytecki też zarabiała nie najgorzej. Tyle że może nie miała dość hojnej ręki dla córki... Zgroza.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail